Drugi dzień w Toskanii przeznaczam na mniej znane miejscowości.
W pierwszy dzień odwiedziłam Volterrę i San Gimignano.
Bolgheri
Do miejscowości wjeżdżamy drogą od strony wybrzeża. Odcinek długości ok. 5 km od San Guido do Bolgheri tworzy aleję cyprysową (Viale dei Cipressi). Droga po obu stronach jest obsadzona stuletnimi cyprysami.
Przed bramą wjazdową do miejscowości skręcamy w prawo i po przejechaniu 200 m parkujemy samochód na dużym parkingu.
Sama miejscowość jest niewielka ale przyjemna na krótki spacer.
Niewiele potrzeba czasu aby przejść całe Bolgheri. Na drugim końcu miejscowości zaczynają się gaje oliwne i winnice.
Casale Marittimo
Casale Marittimo położone jest – a jakże by inaczej – na wzgórzu.
Możemy stąd popatrzeć nie tylko na toskańskie pagórki ale również na Morze Tyrreńskie.
Ta miejscowość najbardziej mnie urzekła. Złożyło się na to kilka elementów. Nie znam się na architekturze ale zabudowa starówki wydała mi się bardzo spójna, taka mała perełka. Cisza, spokój, mało turystów i obiad na dachu restauracji z widokiem na okolicę. Zresztą zobaczcie sami.
Montescudaio
Montescudaio to kolejne miasteczko i kolejna mała starówka z widokami na okolicę.
Montecatini Val di Cecina
W trakcie pobytu w Toskanii mieszkałam w Montecatini Val di Cecina, a właściwie na jej obrzeżu.
Centrum miasta stanowi rynek. Jeśli nie uda się na nim zaparkować samochodu, to w odległości 400 m, przy głównej drodze znajduje się duży parking.
Aby pospacerować po uliczkach starówki, znów idę w górę.
Na koniec mój subiektywny ranking odwiedzonych w Toskanii miejscowości zaczynając od tej, która wywarła największe wrażenie.
- Casale Marittimo
- Volterra
- San Gimignano
- Montecatini Val di Cecina
- Bolgheri
- Montescudaio
Następnego dnia wracamy do Bolonii oddać samochód. Dalej będziemy podróżować pociągami, a kolejny punkt to Wenecja.
Inne miejsca które odwiedziłam zobacz na mapie.
.