Sopron to średniej wielkości miasto na terenie Węgier. Znajduje się blisko granicy z Austrią i Jeziora Nezyderskiego. Miasto ma bogatą historię sięgającą czasów rzymskich. W kolejnych wiekach dynamicznie się rozwijało, będąc na szlaku handlowym. W XVI w. wybuchł pożar niszcząc większą część miasta. Sopron odbudowano, i od tej pory miasto omijały wojny i inne „zawieruchy”.
Wiem, że zbyt mało czasu poświęciliśmy na Sopron, które ma sporą i bardzo dobrze zachowaną starówkę. Mogłabym tu spędzić cały dzień, ale trzeba było dokonać wyboru: tylko Sopron czy jeszcze inne miejscowości. Wybraliśmy to drugie.
Zwiedzanie zaczęliśmy od wejścia na Wieżę Strażacką (Tűztorony).
Na parterze znajduje się kasa, Punkt Informacji Turystycznej oraz sklepik z pamiątkami.
Wieża ma 60 m wysokości więc trzeba się trochę powspinać, ale widok w góry wynagradza podjęty trud.
Na najwyższym poziomie wieży urządzono mały punkt multimedialny. W imitacji okien wyświetlany jest krótki film o historii miasta. Nie pamiętam czy komentarz do filmu był w innym języku niż węgierski.
Jeszcze spacer po starówce.
Krótka przerwa na kawę: espreso 400 HUF (5,50 zł), cappuccino 550 HUF (7,60 zł), były jeszcze lody 250 HUF (3,50 zł) za gałkę, i możemy ruszać dalej do Nagycenk i Fertöd lub obejrzeć węgierskie domy na palach, opisane w poście Węgierskie Malediwy.
Inne miejsca które odwiedziłam zobacz na mapie.