Aci była rzeką wschodniej Sycylii, stąd nazwy kilku pobliskich miejscowości zaczynających się od tego słowa. Rzeka zniknęła w wyniku wybuchu Etny w 1169 r.
Odwiedziłam dwie z nich: Aci Trezza i Aci Castello. To nieduże rybackie miejscowości, malowniczo położone, spokojne, przyjemne na spacer. Można tu spędzić pół dnia albo cały dzień.
Dwa miasteczka na atrakcyjną wycieczkę
Aci Trezza i Aci Castello znajdują się nad Morzem Jońskim, około 10 km od Katanii.
Miasteczka położone są w odległości 2 km od siebie i tą trasę przebyłam pieszo wzdłuż morza. Towarzyszyły mi malownicze widoki z wystającymi z wody wulkanicznymi skałami zwanymi Wyspy Cyklopów (Faraglioni dei Ciclopi).
Aci Trezza
Do Aci Trezza przyjechałam autobusem z Katanii. Zanim udam się na nadmorską promenadę, krążę trochę po uliczkach. Ładnie jest i kameralnie. Wąskie ulice, czasem chodnik szerokości krawężnika, małe prywatne piekarnie, zakłady usługowe.
W jedną z wąskich uliczek wjechał nieduży samochód ciężarowy, ale i tak zbyt duży aby swobodnie ją przejechać. Ktoś próbuje pomóc kierowcy przecisnąć się między parkującymi samochodami z jednej, a budynkami z drugiej strony. Kierowca wjeżdża kołem na wąziutki chodnik, ktoś składa lusterko zaparkowanego samochodu. I tak po centymetrze do przodu. Z tyłu już sznur aut dający typową włoską kakofonię klaksonów. W pewnym miejscu muszę się wycofać do do bocznej uliczki, ponieważ jest tak wąsko, że z żadnej strony nie jestem w stanie przejść obok samochodów. Idę w kierunku morza.
Wąska uliczka doprowadza mnie wprost do portu z kolorowymi łodziami rybaków. Nie spodziewałam się, że będzie aż tak duży. Sporo łodzi jest w remoncie, w powietrzu wyczuwało się zapach farby. A na końcu przystani widziałam warsztat specjalizujący się w poważniejszych naprawach.
Wzdłuż portu i jeszcze dalej do dużego parkingu ciągnie się przyjemna i czysta promenada.
Kończy się parking a zaczyna wulkaniczna plaża.
Widok na Wyspy Cyklopów towarzyszył mi od portu, ale to stąd najlepiej je widać, a szczególnie z punktu widokowego, gdzie można usiąść na jednej z ławek.
Pomału oddalam się od miasteczka kierując się w stronę Aci Castello. Przez całą drogę towarzyszy mi plaża, niestety nie piaszczysta, tylko pokryta lawowymi kamieniami. Prezentuje się malowniczo, ale dotrzeć do czystej morskiej wody pewnie nie jest łatwo.
Aci Castello
Największą atrakcją Aci Castello jest zamek Castello Normanno zbudowany w 1076 r. na wysokiej bazaltowej skale, tuż nad brzegiem morza. Prowadzi do niego wiele schodów. Niestety nie dane mi było zobaczyć go wewnątrz, ponieważ przyszłam poza godzinami otwarcia. Według zdobytych informacji w zamku znajduje się małe muzeum z kolekcją muszli oraz eksponatami pochodzącymi z wykopalisk archeologicznych, zamkowy ogród botaniczny (głównie kaktusy) a z tarasu roztaczają się świetne widoki.
Jeśli ktoś zainteresowany byłby zwiedzaniem, poniżej zamieszczam zdjęcie z informacją dotyczącą godzin otwarcia i cen biletów.
Plac obok zamku to centrum miejscowości. Znajduje się przy nim ratusz, kościół, skwer dający cień w upalne dni oraz kawiarnia. A przede wszystkim mamy stąd widoki na morze i okolicę.
Poniżej zamku znajduje się port rybacki lecz mniejszy niż w Aci Terazza. Tutaj panował spokój. Tylko jeden starszy pan dopłynął do brzegu i ręczną wyciągarką wyciągał łódź na brzeg.
Jeszcze spacer uliczkami miasta w kierunku przystanku autobusowego i powrót do Katanii.
Informacje praktyczne
Jeśli Twoim miastem wypadowym jest Katania, do Aci Trezza i Aci Castello łatwo dojedziesz autobusem miejskim nr 534 – sprawdź rozkład jazdy. Czas jazdy: około 1 godziny.
Ja dojechałam najpierw do Aci Trezza i wysiadłam na ostatnim przystanku w centrum miejscowości, znajdującym się przy Piazza delle Scuole. Z Aci Trezza do Aci Castello przeszłam pieszo. Wróciłam do Katanii wsiadając na przystanku w Aci Castello przy ulicy Via Dietro le Mura (obok pomnik z działami).
Gdzie jeść
W Aci Trezza weszłam na kawę do baru „Mythos” znajdującego się naprzeciwko Wysp Cyklopów. Przyjemne miejsce z ładnym widokiem. Dużo stolików na zewnątrz i wewnątrz.
W Aci Castello weszłam na obiad do restauracji z dosyć długą nazwą „Ristorante Giancarlo Barone Acicastello” przy ulicy Lungomare Cristoforo Colombo 15, czyli tej wzdłuż morza. Miłym akcentem była gratisowa przystawka w postaci malutkiego arancini (faszerowana kulka ryżowa) wraz z kieliszkiem białego wina. Nie zdarzyło mi się to w innych miejscach w trakcie tego pobytu. Ceny dań średnie.
Zobacz też
Cały pobyt na Sycylii dotyczący zwiedzania, komunikacji publicznej, pogody i inne zebrałam we Wschodnia Sycylia na przełomie lutego i marca.
Koniecznie pojedź do Syrakuz oraz do Taorminy. To jedne z najładniejszych miejscowości w tej części Sycylii. A jeśli lubisz wyspy, to może zainteresuje Cię jedna z tych które odwiedziłam.
Inne miejsca które odwiedziłam zobacz na mapie.
Jeśli zechcesz czytać podobne artykuły, proszę zapisz się na mój newsletter. Będzie mi miło, jeśli dołączysz do grona pasjonatów podróży.