Lubliniec raczej nie kojarzy się z miejscem, do którego warto wybrać się na wycieczkę. Zaryzykowaliśmy i nie żałujemy. Najpierw zobaczymy atrakcje Lublińca, następnie wyjedziemy poza miasto i przejdziemy się po lesie.
A dlaczego ja o tym lesie? Ponieważ miasto znajduje się w otoczeniu Lasów Lublinieckich, jednego z największych kompleksów leśnych w Polsce, ciągnącego się przez północną część województwa śląskiego i opolskiego.
Lubliniec
Lubliniec jest jednym z najstarszych miast Śląska, prawa miejskie otrzymał w 1300 roku. Miasto powstało na szlaku z Wrocławia do Krakowa.
Zabytkowe centrum
Starówka jest bardzo mała. Głównie to rynek otoczony XIX i XX-wiecznymi kamienicami. Ukwiecony plac z fontanną sprawia przyjemne wrażenie, natomiast wychodzące z rynku uliczki już tylko częściowo otacza zabytkowa zabudowa.
Elementem fontanny na rynku jest dziewczynka – to 5-letnia Edyta Stein patronka Lublińca, której poświęcono Muzeum Pro Memoria Edith Stein. Edyta urodziła się we Wrocławiu, ale w dzieciństwie przyjeżdżała do Lublińca w odwiedziny do dziadków. Pochodziła z niemieckiej rodziny żydowskiej, była doktorem filozofii. W wieku 42 lat wstąpiła do zakonu karmelitanek jako Teresa Benedykta od Krzyża. Zginęła w czasie II wojny światowej w obozie w Oświęcimiu.
Tuż za rynkiem warto zajrzeć do kościoła parafialnego św. Mikołaja z XVI wieku.
Zamek
Zamek znajduje się w odległości 500 metrów od rynku. Jego początki sięgają XIII wieku, kiedy powstała warownia obronna książąt opolskich. W XVII w. zawitał tu król Polski, Władysław IV Waza. Obecny wygląd budynku niewiele ma wspólnego z obronnym zamkiem, bardziej przypomina pałac. Po zmianie właściciela i remoncie urządzono w nim hotel i restaurację.
Bulwary nad Lublinicą
Między rynkiem a zamkiem przepływa rzeka Lublinica. I właśnie wzdłuż rzeki powstał zagospodarowany zielony teren w centrum miasta. Jak się to mówi „szału nie ma”, ale trochę alejek wśród okazałych drzew jest. A także mały staw, plac zabaw dla dzieci, tężnia (w trakcie naszego pobytu nie działająca) i ekologiczne WC.
Spacer po Lasach Lublinieckich
Lubliniec ma swoje miejsce wypadów letniskowych. To staw Posmyk, oddalony 8 km na południe od miasta. Na miejscu zatrzymać się można w kilku ośrodkach wczasowych oraz kwaterach prywatnych. Znajduje się tu także wiele prywatnych domków letniskowych. Patrząc jednak na otoczenie, trudno nie zauważyć, że w wielu miejscach czas zatrzymał się w PRL-u.
Lasy Lublinieckie to głównie sosny, co mnie cieszy, bo jakoś tak mam, że wolę lasy iglaste od liściastych. Możemy tu przemierzać wiele ścieżek i szlaków. Teren jest bardzo atrakcyjny dla rowerzystów, ze względu na długie odcinki leśne. My obeszliśmy pieszo staw Posmyk, zahaczając o znacznie mniejszy staw Kokotek II. Trasa jest pętlą i prowadzi nieoznaczonymi ścieżkami. Ze względu na duże leśne obszary, zabierzcie ze sobą telefon z mapą, GPS, aby w razie wątpliwości nie zabłądzić.
Mapa trasy
Długość trasy: 7,4 km
Gdzie nocować, gdzie jeść
w Lublińcu
W Lublińcu można przenocować w zamku, w którym znajduje się hotel i dostępna dla każdego restauracja. Można tu coś zjeść albo tylko przyjść na kawę.
Natomiast w rynku i jego pobliżu znajdziemy kilka lokali gastronomicznych w różnym zakresie cenowym, więc każdy znajdzie coś według własnych preferencji. Moją uwagę zwrócił punkt „Lody na Rynku” (działa sezonowo), sprzedający własne lody bez konserwantów oraz ciasta. Właściwie to tylko okienko i kilka stolików na zewnątrz. Ale usiąść w takim otoczeniu jak na zdjęciu poniżej to sama przyjemność.
nad Stawem Posmyk
Nasz wyjazd był dość spontaniczny, ale postanowiliśmy nie wracać do domu tego samego dnia, tylko przenocować w otoczeniu przyrody. I tak na szybko zatrzymaliśmy się w „Oblackiej Przystani” nad stawem Posmyk. Ponieważ ośrodek zarezerwowały grupy, więc wybór pokoi był niewielki, a właściwie został tylko z łóżkami piętrowymi, ale łazienkę miał. Za to widok na jezioro był wyborny.
Co w pobliżu
Nie zwiedziłam jeszcze jednej atrakcji Lublińca, drewnianego kościółka św. Anny, ale w trakcie innej wycieczki zobaczyłam kilka pobliskich drewnianych świątyń. W pobliżu warto też zobaczyć pałac w Brynku. A jeśli lubisz zaglądać do małych miejscowości, może znajdziesz coś pod tagiem miasteczka.
Inne miejsca które odwiedziłam możesz zobaczyć na mapie.
Jeśli zechcesz czytać podobne artykuły, proszę zapisz się na mój newsletter. Będzie mi miło, jeśli dołączysz do grona pasjonatów podróży.