poniedziałek, 2 grudnia, 2024

Dzisiaj zapraszam do przeczytania wpisu gościnnego Justyny o wczasach nad Bałtykiem. Trochę na przekór doniesieniom w TV o tłumach nad morzem, Justyna opowie o bardzo spokojnym miejscu.

„Gdzie jedziecie na wakacje ?”
„Nad morze”
„ A do jakiej miejscowości ?”
„ Do Słajszewa”
Zdziwiony wzrok. „ Nigdy nie słyszałam”.

Takich rozmów odbyłam w 2014 i 2020 roku kilka. Postanowiłam więc napisać parę zdań o naszych ubiegłorocznych wakacjach na „końcu świata” w Słajszewie właśnie. 

Bałtyk w Słajszewie
Bałtyk w Słajszewie

Słajszewo odkryłam siedem lat temu, kiedy szukałam nad morzem agroturystyki z końmi w pobliżu Słowińskiego Parku Narodowego. 

Bałtyk w Słajszewie

Takich miejsc jest tam sporo (Białogóra, Ulinia, Nowęcin), ale wtedy wybrałam Słajszewo ze względu na korzystną cenę (teraz nie porównywałam z innymi, ale tanio nie jest).

Kiedy na wiosnę  ubiegłego roku spytałam męża i córkę gdzie chcą jechać na wakacje, zgodnie zakrzyknęli, że po raz drugi do Słajszewa.  

Konie pociągowe na leśnym popasie – Słajszewo

„Koniec świata” nad Bałtykiem to, moim zdaniem, dobre miejsce na wakacje w czasie pandemii, więc zarezerwowałam pokój w agroturystyce „ U Jędrusia”. Notabene, właściciel nazywa się tak samo jak „Seniorka z plecakiem”, ale zbieżność nazwisk jest przypadkowa.

Słajszewo
Słajszewo. Agroturystyka „U Jędrusia”

Co jest w Słajszewie?

Jedna ulica, 2 lub 3 agroturystyki, kilka miejsc z domkami letniskowymi, smażalnia ryb, wypożyczalnia rowerów, 1 mały sklep spożywczy i stołówka „U Jędrusia”. 

Widok z okna na główną ulicę Słajszewa

Co jeszcze? Konie, krowy, bociany, alpaki, łąki, piękny las i bałtycka plaża oddalona od wsi o 4,5 kilometra. 

Konie
Bociany
Słajszewo – alpaki

Czego nie ma w Słajszewie?

Tłumów turystów, pamiątek, kawiarni, lodziarni, fast foodów, hałaśliwych atrakcji typu karuzele itp. 

My kochamy takie miejsca. Można się wyciszyć, można wypoczywać bardzo aktywnie (konie, rowery, spacery po lesie, kąpiele w morzu – jak pogoda pozawala). 

Jazda konna na maneżu
Nad morzem
Pływanie

No i można zwiedzać okolicę samochodem, co chętnie robiliśmy. Do Trójmiasta jedzie się stamtąd półtorej godziny (ponad 60 km), do latarni morskiej Stilo 15 minut (8 km), do Łeby pół godziny (24 km).

Jadąc do Słajszewa zatrzymaliśmy się w Sopocie, niestety pogoda pokrzyżowała nasze plany plażowania w tym kurorcie. Ale zdążyłyśmy z córką zobaczyć Sopocki Tor Wyścigów Konnych i końcówkę pokazu koni arabskich.

Pokaz koni arabskich w Sopocie

Słajszewo i okolice Stilo to również niezła baza wypadowa do Słowińskiego Parku Narodowego (do Rąbki skąd idzie się na słynne wydmy – 30 km, do skansenu w Klukach około 70 km).

W Łebie korzystaliśmy z atrakcji nadmorskiego kurortu, 

Park linowy w Łebie
Widok na Łebę z „Diabelskiego Młyna”

a w Słowińskim Parku Narodowym chłonęliśmy wszystkimi zmysłami cudowną, dziką nadmorską przyrodę. Płynęliśmy statkiem po jeziorze Łebsko i wędrowaliśmy kilka kilometrów plażą od wydm do parkingu i cała rodzinka była zachwycona. 

„Polska Sahara” czyli ruchome wydmy w Słowińskim Parku Narodowym
„Polska Sahara” czyli ruchome wydmy w Słowińskim Parku Narodowym
Są jeszcze prawdziwie dzikie plaże nad Bałtykiem – w Słowińskim Parku Narodowym
Dzika plaża nad Bałtykiem – w Słowińskim Parku Narodowym
Dzika plaża nad Bałtykiem – w Słowińskim Parku Narodowym

Nasza córka koniecznie chciała popływać w Aquaparku w Redzie – tłumy były straszne, ale dolny, dość głęboki (dlatego niezbyt tłoczny) basen, gdzie można było obserwować pływające za szybą prawdziwe rekiny był super.

Aquapark w Redzie – pływamy z rekinami (za szybą).

Mieszkaliśmy „U Jędrusia”. Siedem lat temu mieliśmy z pokoju widok na bociany, w tym roku na konie. „U Jędrusia” są konie, alpaki, plac zabaw z trampoliną,  sklep, stołówka, domki i pokoje. 

„U Jędrusia”
„U Jędrusia”

O ile siedem lat temu nasz pokój był skromny, ale spełniał nasze oczekiwania, o tyle w 2020 roku, niestety, zarówno czystość pokoju jak i wyposażenie aneksu kuchennego pozostawiało sporo do życzenia. No i wi-fi nie działało przez połowę naszego pobytu.

Jazdy konne drogie, ale moim zdaniem warto, bo jazda po łąkach i lesie, konne brodzenie w morzu i długi galop po plaży to dla mnie coś wyjątkowego i niezapomnianego. Zwłaszcza, jeśli dzieli się tą przyjemność z córką. Pani instruktor była bardzo sympatyczna. 

W pochmurne, chłodne dni plaża była prawie całkiem pusta , więc można było swobodnie galopować brzegiem morza
Jazda konna po plaży

Ponieważ chętnych na jazdy było sporo, więc zdarzały się poślizgi czasowe, co w wielu stajniach nie jest rzadkością („Mamy dzisiaj totalny nieogar”).

Główna przyczyna, dla której Słajszewo wciąż pozostaje małą, cichą, nieznaną wsią, to odległość od morza.

Na piechotę na plażę jest zdecydowanie za daleko. Najlepiej rowerem, ale nie mieliśmy swoich, a wypożyczyć można było tylko na cały dzień, co też niezbyt nam pasowało.

Siedem lat temu na plażę można było jechać wozem konnym, co było bardzo atrakcyjne, ale nie tanie. W 2020 r. wozy konne jeździły tylko dla zorganizowanych grup, a transport na plażę zapewniały melexy (10 zł w jedną stronę osoba dorosła, 5 zł dziecko). 

Konnym wozem na plażę

My wybraliśmy własny transport – najpierw samochodem polną drogą, a potem około 2 kilometry piechotą poprzez piękny nadmorski bór bażynowy. Bogactwo porostów rosnących w lesie było najlepszym dowodem na czystość powietrza, a tym samym zdrowotność takiego spaceru. 

Wydające nieustanne, dziwne, pikające dźwięki „UFO” w słajszewskim lesie, czyli tak naprawdę stacja pomiarów sejsmologicznych

Ani dla nas (ja i mąż czyli seniorzy 50+) ani dla naszej 12 letniej córki taka trasa nie sprawiała żadnego problemu.

A plaża w Słajszewie jest piękna, szeroka i miejsca na niej nie brakuje. 

Nasza ulubiona słajszewska plaża – tu nie ma tłumów

Niestety, nie mamy szczęścia do ładnej pogody nad morzem. 

Nasza ulubiona słajszewska plaża – tu nie ma tłumów

Wady plażowania w Słajszewie to zimna woda w morzu (np. w Łebie zawsze wydaje się cieplejsza) i brak ratownika. Nasza córka dobrze pływa, ale ani na moment nie spuszczaliśmy jej z oka, gdy była w wodzie i zawsze kąpała się przy brzegu (troszkę dalej, ale wciąż na płytką wodę wchodziła tylko z tatą lub mamą).

Ostatniego dnia postanowiłam wybrać się na zachód słońca. W ciągu niecałych 40 minut dotarliśmy na plażę. 

Ostatni zachód słońca w Słajszewie
Ostatni zachód słońca w Słajszewie

Bardzo przykro było wracać po zaledwie 10 dniach pobytu, zwłaszcza, że piękna pogoda dopiero miała się zacząć…

Na pocieszenie ostatni dzień spędziliśmy na plaży w Dębkach. Dlaczego nie w Słajszewie? Ponieważ byliśmy już wykwaterowani, a był z nami na wczasach czwarty uczestnik nadmorskiego wypoczynku, którego musieliśmy zabrać ze sobą na plażę, co w Dębkach, gdzie parking był dość blisko do morza, nie było problemem.    

Najmniejszy wczasowicz nie był zainteresowany morzem i niechętnie pozował do plażowego zdjęcia. Dzień na plaży spędził śpiąc w swym domku starannie zasłonięty parawanem i ręcznikami

Tak strasznie nie chciało się wracać do domu, że jeszcze około 22 zatrzymaliśmy się na dwie godziny na nocne zwiedzanie Torunia. 

W Toruniu nocą też się znalazł jakiś koniowaty

O Toruniu pisała niedawno „Seniorka plecakiem”.

Może już wtedy przeczuwaliśmy podświadomie, że w roku 2021 nie będzie nam dane razem wyjechać….

 

Tags: ,

Related Article

Subscribe
Powiadom o
guest

5 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Urszula
3 lat temu

Rzeczywiście, pusta plaża na Bałtykiem to widok niezwykły. A o Słajszewie też nie słyszałam, ale miejsce widać z klimatem:)))

Jula
3 lat temu

Znam te okolice, ale o Słajszewie słyszę pierwszy raz. Fajne miejsce, a puste, bo tak daleko do plaży. My z rodziną często jeździliśmy do Białogóry, gdzie też trzeba było kawałek iść na plażę i też było zawsze pusto.

Justyna
Justyna
3 lat temu
Reply to  Jula

Słajszewo leży 14 kilometrów na zachód od Białogóry, za Lubiatowem. Przejeżdżaliśmy przez Białogórę w drodze powrotnej.

We use cookies to ensure that we give you the best experience on our website.

5
0
Would love your thoughts, please comment.x

SENIORKA Z PLECAKIEM