Paros to trzecia co do wielkości wyspa Cyklad. Sporo tu turystów, wycieczek, ale można też znaleźć spokojne zakątki. Głównym portowym miastem jest Parikia i właśnie tu zatrzymamy się na 4 dni.
Na wyspę przypływam o 19.20 promem z Serifos. Rejs trwał 2 godziny.
W porcie czeka na nas przedstawiciel pensjonatu „Marisa Rooms” oddalonego o ok. 500 m od portu. Pokój mamy przyjemny z balkonem ale bardzo mały. Po „salonie” na Serifos tutaj ciągle obijam się o meble.
Parikia
Parikia to główne portowe miasto wyspy Paros. Ma niezłe połączenia autobusowe z innymi większymi miejscowościami oraz z portem skąd odpływają promy na wyspę Antiparos.
Pierwsze co widzimy schodząc z promu to wiatrak. Sam port znajduje się bardzo blisko zabudowań, można przysiąść w kawiarni i przyglądać się statkom i pasażerom – jak ktoś lubi taki gwar.
Muzeum Archeologiczne
Zwiedzanie zaczynam od Muzeum Archeologicznego. W niedużym obiekcie oglądam sporo cennych eksponatów.
Bizantyjska Katedra
W pobliżu muzeum znajduje się Katedra (Ekatontapiliani Cathedral) z VI w. Jest to duży obiekt, z wewnętrznym dziedzińcem i kościołem. Do głównego kościoła wchodzę za darmo, kupując bilet zwiedzam dodatkowo baptysterium oraz wnętrze katedry z balkonów.
Kastro
Dzielnica białych domków i uroczych wąskich uliczek.
Jeszcze kilka zdjęć z miejscowości Parikia.
Moje ulubione ciasto pomarańczowe. Może nie wygląda efektownie ale jak dla mnie – pychota.
To nazywało się chyba kataifi, było mega-słodkie. Próbowaliśmy z mężem go zjeść, oj ciężko było.
Następnego dnia zajrzę do innych miejscowości na Paros.
Jeśli spodobał Ci się ten odcinek podróży, to może przeczytaj też pozostałe:
Inne miejsca które odwiedziłam zobacz na mapie.
..