wtorek, 21 stycznia, 2025

Singapur jest kolejnym punktem naszej drugiej podróży po Azji. Dwa dni wcześniej przylecieliśmy do Bangkoku, o którym napisałam w poprzednim poście.

Przelot do Singapuru odbywa się liniami Air Asia z lotniska Don Muang Airport w Bangkoku. 

Lotnisko Don Muang Airport w Bangkoku
Lotnisko Don Muang Airport
Lotnisko Don Muang Airport
Bangkok – lotnisko Don Muang Airport

Po około 2 godzinach i 20 minutach lądujemy w Singapurze. Lotnisko zrobiło na mnie duże wrażenie, a przecież widziałam tylko terminal gdzie operują tanie linie. Dalej, do centrum jedziemy metrem.

Singapur
Lądowanie w Singapurze
Lotnisko w Singapurze
Singapur – lotnisko
Lotnisko w Singapurze
Lotnisko
Falujące bąbelki na lotnisku w Singapurze
Te bąbelki cały czas falowały
Falujące bąbelki
Na lotnisku
Lotnisko w Singapurze
Lotnisko

Singapur to niezwykle nowoczesne miasto-państwo położone na jednej dużej wyspie i 60 małych wysepkach. Jest bardzo zielone, nazywane również „miastem w ogrodzie”. I kilka takich ogrodów planujemy odwiedzić.

Zatoka Marina Bay

Na pierwszy spacer wybraliśmy się nad zatokę Marina Bay. To chyba najbardziej znane miejsce w Singapurze.

Nasz hotel od zatoki dzielił 15-minutowy spacer. Nam jednak spacer zajął znacznie więcej czasu. Wszystko wokół było tak inne co do tej pory widzieliśmy, że co chwilę robiliśmy przystanki.

Widok na dzielnicę biznesową w Singapurze
Widok na dzielnicę biznesową
Wieżowiec w Singapurze
Wieżowiec
Element fontanny w Singapurze
Element fontanny

Nad zatoką wyróżniającym się budynkiem jest hotel Marina Bay Sands.

Hotel Marina Bay Sands
Hotel Marina Bay Sands
Dzielnica biznesowa w Singapurze
Dzielnica biznesowa

W pobliżu mijamy budynek inspirowany owocem duriana, uchodzącym za najbardziej śmierdzący owoc na świecie.

Bdynek w kształcie duriana
Budynek na wzór owocu duriana
Dzielnica biznesowa
Dzielnica biznesowa

Merlion – symbol Singapuru

Merlion to hybryda lwa i ryby. Można przeczytać różne legendy na temat stwora, ale prawda jest banalna. Wymyślono go w 1964 r. na potrzeby promocji turystyki w Singapurze.

Merlion w Singapurze
Merlion, na drugim planie hotel Marina Bay Sands

Za 5 SGD (dolar singapurski) można przepłynąć zatokę. My płynęliśmy z przystani w pobliżu Merliona do Marina Bay Sands.

Widok na wieżowce z przystani przy Marina Bay Sands
Widok na wieżowce z przystani przy Marina Bay Sands

Nabrzeże przy hotelu Marina Bay Sands nazwano Olimpic Walk. Rosną tu w trzech rzędach palmy, a pod każdą palmą, w chodniku umieszczono tabliczkę upamiętniający kraj biorący udział w olimpiadzie. Zupełnie przez przypadek – nie miałam pojęcia, że tam coś takiego jest – znajduję polską tabliczkę. O ile dobrze pamiętam była w środkowym rzędzie.

Olimpijskie palmy
„Olimpijskie palmy” z tabliczkami w chodniku
Polska tabliczka pod palmą
Polska tabliczka pod jedną z palm

Centrum Handlowe Marina Bay Sands

Centrum handlowe Marina Bay Sands zadziwia rozmachem z jakim wybudowano ten kompleks hotelowo-handlowy. Wewnątrz, na najniższym poziomie można nawet popływać gondolą.

Rzeka i mostki w centrum handlowym w Singapurze
Rzeka i mostki nad nią w centrum handlowym
Centrum handlowe Marina Bay Sands
Centrum handlowe

O czystość dba się na każdym kroku. Na zdjęciu poniżej pan wycierający poręcze.

Czyszczenie poręczy w centrum handlowym Marina Bay Sands
Czyszczenie poręczy w centrum handlowym

Z centrum handlowego udaliśmy się do ogrodu Gardens By The Bay, ale o tym w następnym poście.

Jeśli spodobał Ci się ten odcinek podróży, to może przeczytaj też pozostałe:

..

Tags:

Related Article

Subscribe
Powiadom o
guest

2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
seniorka z plecakiem

Nowoczesna architektura, rozmach budowli potrafił oszołomić. Podobało mi się. Za krótko tam byłam. Ale tak jak Ewo napisałaś, ja także dłużej mieszkać bym tam nie chciała. Pozdrawiam serdecznie.

Ewa Klimaszewska
8 lat temu

Lubię czystość, ład, porządek… i nowoczesność, chociaż w wielkim mieście takim jak chociażby Singapur nigdy bym na dłużej nie zamieszkała, ale pomieszkać tydzień lub nawet miesiąc i owszem.
Zdjęcia super, no i wyprawa też. Jestem pełna podziwu dla Twojego zmysłu organizacyjnego…
Pozdrawiam 🙂

We use cookies to ensure that we give you the best experience on our website.

2
0
Would love your thoughts, please comment.x

SENIORKA Z PLECAKIEM