wtorek, 19 marca, 2024

Rezerwat Parkowe położony jest na południe od Złotego Potoku (powiat częstochowski) na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej.

Po rezerwacie przejdę się szlakami, mijając kilka interesujących miejsc.

Na trasie:

  • obelisk mjr Jana Wrzoska – olimpijczyka i żołnierza
  • Grota Niedźwiedzia
  • Staw Zielony
  • drewniany młyn
  • formacje skalne

O Rezerwacie Parkowe

Rezerwat Parkowe został utworzony w latach 50-tych XX wieku w celu ochrony doliny rzeki Wiercicy, źródeł, formacji skalnych oraz założonych przez człowieka stawów. Trwały ślad pozostawił po sobie poeta Zygmunt Krasiński nadając nazwy stawom, skałom i źródłom.

Zygmunt Krasiński, poeta, przyjeżdżał do Złotego Potoku trzykrotnie. Podczas ostatniego pobytu latem w 1857 r., mieszkał wraz z żoną i dziećmi w dworku należącym do jego ojca Wincentego Krasińskiego. Obecnie w dworku mieści się Muzeum Regionalne im. Zygmunta Krasińskiego. Poeta odbył wtedy wiele wycieczek po okolicy nadając nazwy różnym miejscom, które funkcjonują do dnia dzisiejszego.

Przebieg trasy przez Rezerwat Parkowe

Spacer rozpoczynam z parkingu położonego między Złotym Potokiem a osadą Ostrężnik. Moja trasa biegnie szlakiem czerwono/zielonym, następnie mniej uczęszczanym zielonym (można wybrać czerwony, szlaki łączą się ponownie w pobliżu stawu). Powrót szlakiem żółtym.

Cała trasa prowadzi przez bukowy las z większymi i mniejszymi wapiennymi skałami. Miejsca, które zobaczę w trakcie spaceru zgrupowane są dość blisko siebie, więc początkowy odcinek to marsz przez pagórkowaty teren.

Po pewnym czasie w dole, między drzewami, widzę Staw Zielony.

Na czerwono/zielonym szlaku
Rezerwat Parkowe
Rezerwat Parkowe – na szlaku
Rozwidlenie czerwonego i zielonego szlaku. Wybrałam zielony
W dole widoczny Staw Zielony

Obelisk mjr Jana Wrzoska

Na kolejnym wzgórzu mijam obelisk mjr Jana Wrzoska, żołnierza Wojska Polskiego, który zginął w tym miejscu tuż po wybuchu II wojny, 3 września 1939 r.

Kim był mjr Jan Wrzosek? Jego życie związane było z wojskiem. W czasie I wojny światowej był oficerem w armii carskiej, a po odzyskaniu niepodległości wstąpił do Wojska Polskiego. Był także olimpijczykiem – w okresie międzywojennym uprawiał strzelectwo sportowe. Reprezentował Polskę na Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Berlinie w 1936 r.

Szlak prowadzi w dół, do Doliny rzeki Wiercicy. Od momentu zejścia z pagórków, prawie płaska trasa będzie wiodła w pobliżu rzeczki.

Obelisk mjr Jana Wrzoska
Zejście z pagórków

Jaskinia Niedźwiedzia

Zaraz po zejściu do Doliny rzeki Wiercicy, kieruję się w prawo w stronę formacji skalnych. Tam znajduje się wejście do Jaskini Niedźwiedziej (jest tablica informacyjna). Grota ma około 70 metrów długości i aby dotrzeć w głąb niezbędna jest latarka.

Odnaleziono tu ślady człowieka a także kości zwierząt epoki lodowcowej m.in. niedźwiedzia jaskiniowego, mamuta i nosorożca włochatego. Obecnie w jaskini występuje kilka gatunków nietoperzy.

Wejście do Jaskini Niedźwiedziej
Jaskinia Niedźwiedzia

Staw Zielony

200 metrów od jaskini znajduje się malowniczy Staw Zielony. Inne określenie to Sen Nocy Letniej, które nadał poeta Zygmunt Krasiński. Nazwa stawu pochodzi od żyjących tu glonów i sinic nadających zbiornikowi wodnemu zielonkawą barwę. Niestety przy pochmurnej pogodzie, jego kolor jest zbliżony do szarego nieba.

O tej porze roku i w kiepską pogodę znajduję tu ciszę i spokój, a jedyny ruch to dwa pływające w oddali łabędzie. Najładniej jest tu wiosną, kiedy wszystko rozkwita a ptaki urządzają koncerty.

Skałki przy szlaku
Staw Zielony
Staw Zielony

Młyn Kołaczew

Obok Stawu Zielonego na rzece Wiercicy znajduje się drewniany młyn Kołaczew wybudowany w 1807 r. Po wojnie koło wodne zdemontowano a młyn przerobiono na zasilanie elektryczne. Obecnie jest opuszczony i w nienajlepszym stanie.

Młyn Kołaczew położony jest na „Szlaku Architektury Drewnianej” województwa śląskiego.

Obok młyna znajduje się źródełko krasowe zwane Źródłem Spełnionych Marzeń – nie zaszkodzi sprawdzić osobiście.

Od tego miejsca udaję się w drogę powrotną żółtym szlakiem.

Drewniany młyn Kołaczew

Źródła Zygmunta i Elżbiety

Po przejściu drogi nr 793 idę w kierunku parkingu. Łatwej ścieżce towarzyszą miejscami jurajskie skały. Źródła Zygmunta i Elżbiety znajdują się prawie przy końcu szlaku, w pobliżu parkingu. Tym razem nie zeszłam do nich, ponieważ drobna mżawka zamieniła się w spory deszcz.

Kompleks Źródliskowy Zygmunta i Elżbiety tworzą potoczki wypływające z kilkunastu szczelina nazwę nadał poeta Krasiński od imion swoich dzieci. Źródła Zygmunta i Elżbiety traktuje się jako źródła Wiercicy, choć w rzeczywistości źródło rzeczki znajduje się 1,5 km dalej w Ostrężniku. Jednak ten odcinek ma charakter okresowy.

Na żółtym szlaku
W dole źródła Zygmunta i Elżbiety

Mapa trasy

Długość trasy: 4,7 km.

Informacje praktyczne

Parking. Bezpłatny, znajduje się 3 km na południe od Złotego Potoku przy drodze nr 793.

Kiedy przyjechać? O każdej porze roku, ale najładniej jest wiosną oraz jesienią, kiedy liście bukowych drzew przybierają różne barwy.

Warto pamiętać, że ta część Jury jest dość popularna w ciepłe weekendy. Jeśli wolisz spokój, spróbuj przyjechać w tygodniu.

Gdzie dalej

W najbliższej okolicy odwiedź Pustynię Siedlecką, masz do niej tylko 4 km. Albo trochę dalej Skały Rzędkowickie.

Inne miejsca które odwiedziłam możesz zobaczyć na mapie.

Jeśli zechcesz czytać podobne artykuły, proszę zapisz się na mój newsletter. Będzie mi miło, jeśli dołączysz do grona pasjonatów podróży.

http://

 
Tags: ,

Related Article

Subscribe
Powiadom o
guest

8 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Ewa
2 lat temu

Byłam tam we wrześniu minionego roku. Moje kolejne podróże przerwały mi pisanie wspomnień z tego wypadu na Jurę. Wrócę do nich niebawem, jak tylko uporam się z Fuerteventurą.
Pozdrawiam 🙂

Ewa
2 lat temu
Reply to  Mariola

Sama jestem ciekawa jak zredaguję moje wrażenia z ostatniego pobytu na Jurze. Zdjęć zrobiłam sporo. Uwielbiam lasy bukowe. Z Jury przywieźliśmy kilka sadzonek. Te wcześniejsze przyjęły się, ale rosną bardzo powoli, dwie z września pewnie też przetrwają zimę niezbyt srogą. Buki na naszych terenach nie rosną.
Pozdrawiam 🙂

Urszula
2 lat temu

Zimą też jest ładnie. Brak liści w pełnej okazałości pokazuje wiekowe skały i jaskinię. A buki są tak majestatyczne, że zachwycają zawsze. Najważniejsze jest jednak obcowanie z naturą i siła, której nam ona użycza.
Pozdrawiam:)))

FUKO
2 lat temu

Z tego co widać to warto tam pojechać. Gratulujemy relacji 🙂

We use cookies to ensure that we give you the best experience on our website.

SENIORKA Z PLECAKIEM

SENIORKA Z PLECAKIEM

8
0
Would love your thoughts, please comment.x