Wiedziałam, że są w pobliżu mojego miejsca zamieszkania, ale nigdy ich z bliska nie oglądałam. Stare, zabytkowe drewniane kościoły.
Jest ich w pobliżu znacznie więcej, ale w tym wpisie zaprezentuję pięć: cztery położone w powiecie lublinieckim i jeden w powiecie myszkowskim, bo był mi po drodze. Nie wszędzie udało się zajrzeć do środka, a właściwie udało się tylko w dwóch. Przy okazji odwiedzenia kościołów dowiedziałam się o innych pobliskich ciekawostkach.
Drewniane kościoły i inne ciekawostki
Brusiek – drewniany kościół z 1593 r.
Kościół św. Jana Chrzciciela (ul. Kościelna) położony jest przy drodze w kierunku miejscowości Woźniki. Obiekt znajduje się w otoczeniu lasu, który chyba jest lubiany przez rowerzystów i spacerowiczów. Na parkingu spotkaliśmy osoby rozładowujące jednoślady.
Kościół wybudowano w 1593 r. i jest najstarszym obiektem z wymienionych w tym wpisie. Wnętrze zdobią trochę młodsze polichromie, wykonano je w 1693 roku. Obiekt był otwarty, więc bez przeszkód obejrzeliśmy wyposażenie oraz trochę już zniszczone malowidła.
Cieszowa – kościół z 1751 r. i zabudowania dworskie
Kościół św. Marcina (ul. Kasztanowa) wzniesiono w 1751 r. Cały kościół oprócz wieży pokryto gontami. Nie udało się zobaczyć wnętrza, obiekt był zamknięty.
Po drugiej stronie ulicy 100 metrów od kościoła znajduje się drewniany spichlerz, w tle widać zaniedbane zabudowania dworskie. Miejsce jest malownicze i przyciąga uwagę. Wchodzę ścieżką obok placu zabaw dla dzieci, aby bliżej przyjrzeć się budynkom. I tu małe rozczarowanie. Spichlerz okazuje się murowanym budynkiem.
Boronów – kościół z 1611 r. i lasek namorzynowy
Pierwsze co zaskakuje, to bardzo duży parking, który jak się okazało, służy również odwiedzającym niewielki park.
Kościół Matki Bożej Różańcowej (ul. Wolności) powstał w 1611 r. Tutaj była możliwość zobaczyć wnętrze kościoła. Co prawda tylko z przedsionka, ale przez okratowane drzwi środek był dobrze widoczny. Większość wyposażenia pochodzi z XVII-XVIII w. Drewniane ściany i sufit nie są pokryte malowidłami, jak często bywa w takich miejscach. Nie znalazłam informacji czy kiedykolwiek były, jednakże kościół wielokrotnie remontowano.
Obok kościoła, między ulicami a rzeką Liswartą rozciąga się niewielki teren rekreacyjny oraz ciekawostka – lasek namorzynowy. Z informacji znajdującej się na tablicy dowiedziałam się, że jest to unikalny zabytek przyrodniczy. Lasy namorzynowe występują głównie w strefie równikowej. W dawniejszych czasach drzewa rosły na bagnistym skraju stawu, który obecnie został zasypany a teren osuszony.
Woźniki – kościół z 1696 r.
Kościół znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie nowo wybudowanej autostrady A1, jednak aby z niej zjechać musimy dotrzeć do węzła „Woźniki”.
Kościół św. Walentego (ul. Tarnogórska) wzniesiono w 1696 roku. Obiekt był zamknięty, lecz w opisie wnętrza wymienione są polichromie, szczególnie warte zwrócenia uwagi te przedstawiające sceny z życia Chrystusa.
Obok kościoła na cmentarzu, znajduje się grób Józefa Lompy (1797-1863) śląskiego działacza, poety, współpracownika wielu ówczesnych pism, etnografa a także autora polskich podręczników szkolnych. Jest to postać znana na terenie Górnego Śląska, upamiętniona między innymi jako patrona szkół, w nazwach ulic.
Cynków – kościół z 1631 r.
Najładniej położony kościół ze wszystkich wymienionych w tym wpisie. Zlokalizowany poza zabudowaniami wioski, wśród pól, w otoczeniu starych drzew i niewysokiego kamiennego muru. Kościół św. Wawrzyńca (ul. Św. Wawrzyńca) wybudowano w 1631 r. Ściany i dach obito gontem. W takim miejscu nie spodziewałam się zobaczyć wnętrz i tak też było. W pobliżu postawiono altanę służącą zapewne rowerzystom.
Podsumowanie
Najstarszy kościół spośród wyżej wymienionych znajdował się w Bruśku, zaraz za nim uplasował się kościół w wiosce Boronów. Co do lokalizacji to oczywiście ten w Cynkowie jest nie do pobicia. Pozostałe drewniane kościoły znajdowały się na terenie cmentarzy.
Trasa zwiedzania
Inne lokalne atrakcje w pobliżu:
– w odległości około 30 km Toszek
– w odległości około 40 km Siewierz
Inne miejsca które odwiedziłam zobacz na mapie.
Jeśli zechcesz czytać podobne artykuły, proszę zapisz się na mój newsletter. Będzie mi miło, jeśli dołączysz do grona pasjonatów podróży.
.