Madera w styczniu to świetny pomysł, jeśli lubimy cieplejszy klimat niż polską zimową szarugę. Tygodniowy pobyt na Maderze spędziłam ze znajomą. Przez cztery dni poruszałyśmy się po wyspie wynajętym samochodem. W pozostałe autobusem i pieszo.
Pobyt na Maderze ujęłam w dwóch wpisach:
1. Informacje praktyczne i zwiedzanie części południowej
2. Zwiedzanie części północnej i centralnej – przeczytaj tutaj.
Informacje ogólne
Madera to portugalska wyspa położona na Oceanie Atlantyckim. Znajduje się około 1000 km od Lizbony i 500 km od Wysp Kanaryjskich.
Jej długość to 57 km, szerokość 22 km. Jednak Madera jest wyspą górzystą, więc poruszając się samochodem dodaj mnóstwo zakrętów, które znacznie zwiększą ilość przejechanych kilometrów.
Niełatwo tu o płaski teren, więc zwykle poruszamy się (pieszo, samochodem) w górę lub w dół. Południowe stoki mają cieplejszy i łagodniejszy klimat. To tutaj mieści się stolica wyspy, Funchal oraz większość miejscowości. Północne stoki są chłodniejsze i bardziej wietrzne, przez to też mniej zamieszkane.
Centralną Maderę można podzielić na dwie części. W zachodniej będzie to płaskowyż Paul da Serra położony na wysokości 1300 – 1500 m n.p.m. Wschodnią część stanowią góry z najwyższym szczytem Pico Ruivo (1862 m n.p.m.). Czasem można tu trafić na świetne widoki, kiedy szczyty wyłaniają się ponad chmury. Mnie nie było dane zobaczyć gór w takiej odsłonie – mgła wszystko przysłoniła.
Informacje praktyczne
Pogoda w styczniu na Maderze
Tygodniowy pobyt nie może być wyznacznikiem pogody jakiej można spodziewać się na miejscu, może być tylko pewną wskazówką.
Podczas mojego pobytu było tak:
W miasteczkach po południowej stronie temperatura powietrza w dzień dochodziła do około +20oC, a w słonecznych, zacisznych miejscach jeszcze wyżej, w górach było +5oC. W północnej części wyspy były to temperatury 13-17oC.
Według statystyk najwięcej deszczy występuje od listopada do lutego. Nam trafiły się te bardziej deszczowe. Dwa razy wyjeżdżałyśmy w góry i dwa razy była gęsta mgła i deszcz. To spowodowało, że zrezygnowałam z wyjścia na szlaki.
Poruszanie się po wyspie
Komunikacja miejska
Z miejsca naszego noclegu (hotelowa dzielnica Funchal) do centrum Funchal można było dojechać autobusem (jeździły często), bilet 1,95 euro za osobę w jedną stronę. I to były jedyne przejazdy komunikacją publiczną z których skorzystałyśmy.
Autobusami można dojechać do pobliskich miejscowości, ale zwiedzanie wyspy w ten sposób jest raczej trudne, a czasem niemożliwe np. dotarcie do płaskowyżu. Można też wykupić wycieczkę w jednym z licznych lokalnych biur podróży.
Wypożyczony samochód
Jednak najlepszym sposobem, dającym swobodę poruszania się jest wypożyczenie samochodu. Należy jednak wziąć pod uwagę swoje umiejętności i opanowanie w niełatwym górskim terenie – bardzo strome podjazdy/zjazdy, ostre zakręty oraz wąskie drogi. Ale wspomnę również o drodze szybkiego ruchu, w dużej części biegnącej tunelami. Można nią przemieszczać się wzdłuż południowej i wschodniej części wyspy.
Samochód wypożyczyłyśmy na 4 dni w Why not car rental. Koszt około 50 euro za dzień z pełnym ubezpieczeniem, bez użycia karty kredytowej. Obowiązywała kaucja 100 euro (na paliwo) zwracana po sprawdzeniu czy bak jest pełny. Samochód podstawiono do hotelu.
Mimo niełatwych dróg seniorki dały radę. Jeśli czujesz się na siłach, polecam ten sposób zwiedzania.
Nocleg
Ze względu na korzystną cenę, wyjazd wykupiony w biurze podróży. Zatrzymałyśmy się w hotelu „The Views Monumental” w Funchal, w odległości 3 km od centrum miasta. Obok znajdował się przystanek autobusowy, a w odległości 300 m krótka promenada. Hotel posiadał darmowy podziemny parking, co było dużym ułatwieniem mając do dyspozycji wypożyczone auto.
Oczywiście w okolicy były również sklepy, restauracje i kawiarnie.
Jedzenie
Na Maderze, na malutkich poletkach położonych na stokach gór uprawia się rośliny strefy podzwrotnikowej. Wyspa słynie z małych aromatycznych bananów. Rosną wszędzie. Poza tym uprawia się wiele innych owoców jak papaje, mango, marakuje oraz szyszkowaty banano-ananas.
Oczywiście mamy duży wybór ryb i owoców morza. A jakie to ryby, można sprawdzić na targu (Mercado dos Lavradores) w Funchal.
Plaże
Miłośnicy piaszczystych plaż powinni się dobrze zastanowić zanim udadzą się na Maderę. Może lepiej wybrać mniejszą wyspę Porto Santo (50 km od Madery) z długą na 8 km plażą.
Na Maderze takich plaż jak na Porto Santo nie ma. I w ogóle jest ich niewiele. Te naturalne są kamienisto-żwirowe, a kilka piaszczystych usypano z saharyjskich piasków. Przy hotelach czasem są wylewane betonowe tarasy.
Zwiedzanie południowej Madery
Południowa część Madery jest bardziej słoneczna, ciepła i mniej wietrzna niż pozostała część wyspy, dlatego też gęściej zaludniona. Jest sporo przyjemnych miasteczek. Poniżej te, które odwiedziłam.
Funchal
Dolna część miasta
Funchal jest stolicą i jednocześnie największym miastem wyspy. To nowoczesne miasto stale się rozrasta wspinając na okoliczne wzgórza. Z punktu widzenia turysty najciekawsze jest Stare Miasto, okolice placu Praça do Município, promenada, oraz wzgórze Monte.
Stare Miasto
Stare Miasto jest klimatycznym zakątkiem pełnym kafejek, knajpek i galerii sztuki. Sztuka wyszła tu na ulicę, a właściwie na drzwi domostw, które zostały ciekawie pomalowane. Drzwi te prowadzą do dawnych domów rybaków, z których najstarsze podobno pamiętają XV w.
Do starówki przylega pomalowana na żółto twierdza Forte de São Tiago z XVII w. Wybudowano ją w celu obrony miasta przed atakami piratów.
Promenada
Od twierdzy do okolic mariny ciągnie się szeroka promenada. Można tu usiąść w kawiarence lub na ławce z kupioną na straganie z torebką pieczonych kasztanów. Można przyglądać się jachtom i wielkim statkom wycieczkowym.
W Funchal warto zajrzeć na reprezentacyjny plac Praça do Município, do katedry, pobliskiego klasztoru św. Klary oraz willi odkrywcy Madery (Quinta das Cruzes).
Wzgórze Monte
Monte było kiedyś górską wioską, ale w XIX w. upodobały sobie ją zamożne rodziny. Na jego stokach budowano pałace i wille.
Obecnie wzgórze jest jedną z największych atrakcji Madery, a to z kilku powodów: zjazd saniami po asfalcie, Ogród Tropikalny Pałacu Monte, Ogród Botaniczny wraz z wybudowaną do niego kolejką linową.
Wjazd kolejką gondolową na wzgórze Monte
Na Monte najprościej dostać się kolejką gondolową. Dolna stacja znajduje się w pobliżu promenady i dworca autobusowego. Zanim kupisz bilet zastanów się, czy wrócisz kolejką, saniami, czy może zejdziesz pieszo.
Kolejka na Monte czynna od 9.00 – 17.00.
Bilety: dorosły w jedną stronę 12,50 €, w dwie 18,00 €; dzieci (7-14) w jedną stronę 6,50 €, w dwie 9,00 €;
Ogród Tropikalny Pałacu Monte
Wjeżdżamy na wzgórze. Zaraz obok górnej stacji kolejki znajduje się Ogród Tropikalny Pałacu Monte. W XVIII w. była to rezydencja brytyjskiego konsula, później obiekt przekształcono w hotel, który zamknięto w latach ’40 XX w. Obecnie teren utrzymywany jest przez fundację.
Ogrodowe ścieżki wiją się wśród bujnej roślinności, rzeźb, kaskad i mostków. Zobaczymy tu rośliny występujące na Maderze, w południowej Afryce oraz Chinach i Japonii. Tę ostatnią strefę ozdobiono architekturą orientalną.
Ogród Tropikalny czynny codziennie od 9.30 – 18.00.
Bilety: dorosły 12,50 €; dzieci poniżej 15 roku życia wstęp bezpłatny.
Kościół Marki Bożej z Monte
Zanim udamy się w drogę powrotną, zaglądamy jeszcze do Kościoła Matki Bożej z Monte (Igreja Nossa Senhora do Monte), do której prowadzą długie schody. Barokowa budowla pochodzi z początku XIX w. W bocznej kaplicy znajdują się szczątki Karola I Habsburga, ostatniego cesarza Austro-Węgier, wygnanego z kraju po rozpadzie monarchii, który zmarł na Maderze w wieku 35 lat.
Zjazd saniami
Zjazd wiklinowymi saniami to wizytówka Madery. Ten specyficzny pojazd wymyślono w XIX w., aby bogaci mieszkańcy wzgórza Monte mogli szybko i wygodnie przemieścić się do dolnej części miasta. Wcześniej w podobny sposób zwożono płody rolne.
Saniami kieruje dwóch mężczyzn, carreiros, ubranych w biały strój i słomkowy kapelusz. Zjazd odbywa się krętą ulicą między budynkami i z niewielkim (ale jednak) ruchem samochodowym. Pokonujemy trasę długości około 2 km. Sanie mogą zabrać maksymalnie 3 osoby.
Po zakończeniu zjazdu jest możliwość zakupienia pamiątkowego zdjęcia za 10 €. Stąd do dolnego Funchal pozostaje jeszcze 2 km, które można pokonać piechotą, autobusem lub taksówką.
Zjazdy odbywają się od poniedziałku do soboty w godzinach od 9.00 – 18.00.
Bilety: jedna osoba 25 €; dwie osoby 30 €; ; trzy osoby 45 €; ;
Santa Cruz
Santa Cruz to ładne miasteczko z promenadą i kamienistą plażą. Przyjemnym miejscem jest plac i wychodzące z niego wąskie uliczki.
Możemy stąd obserwować lądujące samoloty na wydłużonym pasie startowym wybudowanym na filarach. Pod pasem startowym biegnie droga szybkiego ruchu VR1.
Machico
Machico znacznie zapisało się na kartach historii Madery. To tutaj dotarł w 1419 r. odkrywca Madery, João Gonçalves Zarco.
Machico zostało pierwszą stolicą Madery, a dzięki handlowi cukrem, drewnem i winem wioska stała się lokalnym centrum gospodarczym.
Camara de Lobos
Camara de Lobos należy do najładniejszych miasteczek na wyspie. Na brzegu małej przystani można zobaczyć kolorowe kutry a w pobliskich uliczkach rybaków grających w karty w przerwach między połowami.
Na jedną z uliczek weszła sztuka uliczna. Udekorowano ją dużymi plastikowymi beczkami oraz plastikowymi kanistrami.
Warto też wejść na pobliskie wzgórze, skąd mamy świetny widok na miasto, zatokę oraz klify.
Cabo Girao
Cabo Girao to imponujący klif (589 m), jeden z najwyższych w Europie. Na jego szczycie zbudowano punkt widokowy częściowo ze szklaną podłogą, która wystaje poza krawędź urwiska. Wbrew temu co piszą przewodniki szklana podłoga nie wzbudzała we mnie szczególnych emocji. Nie zauważyłam też aby inne osoby miały problem z wejściem na nią.
Natomiast widoki stąd są zachwycające. Widać długi odcinek wybrzeża wyspy a w dole nadoceaniczne poletka. Dodatkową atrakcją były popisy paralotniarzy. Szczególnie jeden z nich wykonywał niezwykłe akrobacje.
Ribeira Brava
Miasteczko Ribeira Brava usytuowane jest w dolinie, wzdłuż koryta rzeki. Przyjemnym miejscem jest promenada na której widzę kamienną basztę. To ocalały fragment dawnej fortecy broniącej miejscowość przed piratami.
Warto zajrzeć do jednego z najstarszych kościołów na wyspie z XV w. (Igreja de Sao Bento) We wnętrzu zwróć uwagę na złocone ołtarze, ambonę z motywami morskimi i chrzcielnicę.
Paul do Mar
Paul do Mar to kolejna rybacka miejscowość, ale tu jest wyjątkowo spokojnie. Podobno wioska przyciąga surferów, ale chyba to nie ich pora, ponieważ żadnego nie widziałam.
Co dalej
To co opisałam tutaj i w drugim wpisie poświęconym północnej i centralnej części wyspy, to tylko pobieżne spojrzenie na Maderę w ciągu tygodniowego pobytu. Dlatego zachęcam Cię do poszerzenia wiedzy na www.madera.org.pl.
A może zaplanujesz zimowy wyjazd w innym kierunku. W poprzednich latach udało mi się wyjechać na Wyspy Kanaryjskie, Cypr, do Tajlandii.
Inne miejsca które odwiedziłam zobacz na mapie.
Jeśli zechcesz czytać podobne artykuły, proszę zapisz się na mój newsletter. Będzie mi miło, jeśli dołączysz do grona pasjonatów podróży.