Czeladź to drugie miasto, o którym wspomina legenda z czasów króla Kazimierza Wielkiego. Pierwszym miastem jest Będzin opisany w części 1.
A legenda brzmi tak:
Kiedy król Kazimierz Wielki przebywał na pograniczu śląska i małopolski wydał rozkaz: „My tu będziem (Będzin), dalej stanie nasza czeladź (Czeladź), a gdy miejsca mało będzie (Małobądz) to reszta stanie za górą (Zagórze)„. I tak powstały miasta Będzin i Czeladź.
W treści wpisu:
- rynek, co pozostało z dawnej starówki
- zabytkowe maszyny i sztuka współczesna
W Czeladzi nie znalazłam zabytków z królewskich czasów, w końcu tu „stała tylko czeladź”. Mimo to warto odwiedzić tą miejscowość, szczególnie w połączeniu ze zwiedzaniem Będzina.
Swoją wycieczkę rozpoczęłam od rynku, następnie wybrałam się do Muzeum Saturn oraz zerknęłam na kilka innych interesujących budynków związanych z dawną kopalnią „Saturn”.
Mimo, że w Czeladzi o wiekowe zabytki trudno, miasto ma długą historię – uważane jest za najstarsze w Zagłębiu Dąbrowskim. Kiedyś Czeladź otaczały mury obronne a wjazd na jego teren umożliwiały dwie bramy. Wewnątrz znajdował się oczywiście ratusz i karczma, a obecny betonowy rynek był placem targowym. Do dzisiaj zachował się układ architektoniczny z XIII w.
Czeladzki rynek
Rynek wraz z dawną starówką zwraca uwagę położeniem na wzniesieniu. Niestety z bliska nie robi dużego wrażenia – to wybrukowany prostokąt z niewielką ilością zieleni.
Ale warto się rozejrzeć, ponieważ w pobliżu znajdzie się kilka „smaczków”. Jednym z nich jest dom z XVII w. (ul. Rynkowa 2), dawny zbór ariański, gdzie zwraca uwagę renesansowy portal. Poza tym jest kilka kamienic, zabytkowa studnia, dom podcieniowy drewniano-murowany z XVIII w. z wielkim współczesnym napisem „twój dentysta”. Właśnie na podstawie tegoż domu podcieniowego można sobie wyobrazić jak wyglądało centrum.
Jak to zwykle bywa, przy rynku stoi kościół. Świątynia pw. Stanisława Biskupa i Męczennika jest dosyć nowa, bo wybudowana na początku XX w. w miejscu poprzedniego kościoła.
Spoglądam jeszcze na współczesny, mocno kontrowersyjny pomnik „Czeladzka Czarownica”. Historia Katarzyny dzieje się w 1740 r., kiedy to bogata wdowa popadła w konflikt z władzami miasta. Rajcy miejscy oskarżyli ją o czary, skazali na śmierć po czym przejęli jej majątek. Rok później kobieta została zrehabilitowana i uniewinniona. Bardzo smutna historia i warta przypomnienia, ale żeby zaraz przedstawiać kobietę na miotle. Myślę, że autor pomnika mógł się bardziej postarać.
Muzeum Saturn
Muzeum Saturn w Czeladzi powstało na terenie zlikwidowanej Kopalni Węgla Kamiennego „Saturn”. To kolejne zrewitalizowane budynki przemysłowe na terenie województwa śląskiego. Uważam, że przedsięwzięcie naprawdę udane, choć należy je traktować raczej w kategoriach lokalnych atrakcji.
Muzeum mieści się w dwóch budynkach: w Pałacu pod Filarami i dawnej Elektrowni. I to właśnie Elektrownia i jej otoczenie jest jego najciekawszym elementem.
Pałac pod Filarami
Ale zacznijmy od Pałacu pod Filarami, który był niegdyś willą dyrektora kopalni „Saturn”. Najbardziej reprezentacyjną salą jest Sala Lustrzana wykorzystywana obecnie na koncerty i konferencje. Obok znajduje się Sala Dębowa, gdzie można zobaczyć oryginalną boazerię. Poza tym kilka pomieszczeń przeznaczono na czasowe wystawy, pozostałe zajmują biura.
Elektrownia
Budynek Elektrowni jak i pozostałe należące do dawnej kopali wybudowano na początku XX wieku. Już sama architektura budynków jest interesująca, pełna detali z ładnymi łukowymi oknami. A przecież to tylko obiekty przemysłowe. Po rewitalizacji Elektrownia otrzymała też współczesne elementy, które moim zdaniem świetnie wkomponowano w całość.
Wewnątrz zobaczymy bardzo dobrze zachowane maszyny. Nie znam się na tym, ale z opisu wynikało że oglądam m.in. prądnice, ogromny generator z 1903 r., silnik parowy, rozdzielnie. I to co najbardziej zwróciło moją uwagę, chyba nigdzie wcześniej nie widziałam, to pulpit sterowniczy z 1903 roku. Najbardziej zadziwia fakt, że są to około 100-letnie maszyny, które przetrwały w działającej do 1996 r. kopalni.
Oprócz zabytkowych maszyn budynek wykorzystuje się jako galeria sztuki współczesnej. Dzieła wystawiane są w maszynowni oraz na poziomie -1, tam też jest ciekawie.
Ciekawostka
W 1899 r. kopalnię „Saturn” zakupili właściciele największych fabryk włókienniczych w Łodzi, m.in. Karol, Emil i Anna Scheibler, Alfreda Biedermann, Edward Herbst. Chcieli mieć własne źródło dostaw paliwa, aby zabezpieczyć się przed podwyżkami cen.
W Elektrowni znajduje się niewielki sklepik, gdzie można zaopatrzyć się w książki tematycznie związane z Czeladzią oraz gadżety. Mnie najbardziej spodobały się ślicznie wykonane czekolady z pejzażem miasta lub kopalni.
Godziny otwarcia: od wtorku do piątku i niedziela 9.00 – 17.00; w poniedziałek i sobotę nieczynne.
Bilety: bezpłatnie;
Parking: duży, bezpłatny obok Elektrowni.
Inne budynki dawnej kopalni „Saturn”
Tuż obok Elektrowni znajduje się budynek pełniący dawniej funkcje cechowni, łaźni i administracji kopalni „Saturn”. Remont budynku zakończył się kilka miesięcy temu, a przeznaczono go na centrum kultury. Wewnątrz przewidziano przestrzeń na organizowanie wystaw, konferencji oraz ulokowano Bibliotekę Publiczną. I tutaj znalazła się nowoczesna dobudowa w kształcie czarnego sześciana, symbol bryły węgla.
Ciekawie również zagospodarowano pobliski teren, gdzie znalazły się tablice ze zdjęciami i informacjami o kopalni „Saturn” opowiadające jej historię, plac zabaw oraz ławki. Wokoło zobaczyć można, ale już zza ogrodzenia, inne budowle po kopalni. Jednak te są w złym stanie. Czy doczekają się remontu?
Wspomnę jeszcze o jednym budynku, Pałacu Saturna. Tutaj mieściła się dyrekcja dawnej kopalni a obecnie znajduje się hotel „Pałac Saturna” (ul. Dehnelów 2)
Co dalej
Najpierw zajrzyj do części 1 poświęconej mieście Będzin.
Województwo śląskie to sporo zabytków techniki „przerobionych” na muzea. Możesz zajrzeć do Zabrza do Sztolni Królowa Luiza, albo do Muzeum Śląskiego, które powstało w miejscu dawnej Kopalni „Katowice”. A może ciekawy będzie Śląsk w miniaturze – wybierz się do Kolejkowa w Gliwicach. Wiosną odwiedź Ogród Botaniczny w Radzionkowie.
Inne miejsca które odwiedziłam zobacz na mapie.
Jeśli zechcesz czytać podobne artykuły, proszę zapisz się na mój newsletter. Będzie mi miło, jeśli dołączysz do grona pasjonatów podróży.