SOOS to rezerwat przyrody położony w zachodnich Czechach, około 6 km od Franciszkowych Łaźni. Jest jednym z najcenniejszych pod względem przyrodniczym terenów w Czechach.
Samochód zostawiamy na parkingu znajdującym się w pobliżu wejścia do rezerwatu. Dla głodnych jest bar z jedzeniem typu fast food.
Zanim wejdziemy do rezerwatu oglądamy niewielką ekspozycję Historii Ziemi. Są tu zrekonstruowane dinozaury, fragmenty skał oraz plansze przedstawiające wygląd naszej planety przed milionami lat.
.Rezerwat SOOS obejmuje bagna i torfowiska borowinowe, a jego atrakcją są mofety czyli chłodne wyziewy wulkaniczne zawierające głównie dwutlenek węgla.
Nazwa rezerwatu SOOS pochodzi od określenia „moczary” w niemiecko-chebskim dialekcie tzw. egerlandskim*
*http://www.czechy.astra28.eu/index.html
Idziemy ścieżką poprowadzoną po drewnianych pomostach o długości 1,2 km. Początkowy odcinek prowadzi przez podmokłe łąki i las.
Pierwszym napotkanym źródłem jest Źródło Cesarskie (Císařský pramen). Źródło ma podobno przyjemny smak. Gdzieś czytałam zachętę aby go spróbować, ale nie miałam odwagi.
Dalej wkraczamy na teren w dużym stopniu pozbawiony roślinności. Miejscami ziemia przybiera różne barwy: czerwony, żółty, brązowy. Natomiast w miejscach pokrytych roślinnością występuje wiele gatunków chronionych.
Kawałek dalej oglądamy mofety – bulgotanie wody powodują wyziewy dwutlenku węgla.
Po przejściu krótkiego odcinka przez las wychodzimy na drogę, którą wracamy na parking.
Całość trasy to około 2 kilometry.
Jest jeszcze fajna atrakcja głównie dla dzieci, choć nie tylko – kolejka wąskotorowa. Biegnie wzdłuż rezerwatu. Można z niej popatrzeć na okolicę ale nie na mofety, nie wjeżdża do SOOS. Gdyby nie brak czasu może byśmy skorzystali.
W sierpniowy długi weekend zwiedziliśmy:
- Franciszkowe Łaźnie
- Mariańskie Łażnie
- Cheb
- Rezerwat przyrody SOOS
Inne miejsca które odwiedziłam zobacz na mapie.
.