Suwalszczyzna to kraina malowniczych widoków, dużej ilości zieleni, małych miejscowości i wiosek. W dzisiejszym wpisie będzie o wszystkich miejscach, które udało się odwiedzić, natomiast w kolejnych niektóre z nich opiszę bardziej szczegółowo.
W trakcie pobytu zwiedzałam ciekawe zabytkowe miejsca, chodziłam szlakami, pływałam statkiem i podziwiałam krajobrazy z licznych punktów widokowych.
Miejsca, które odwiedziłam na Suwalszczyźnie
Suwałki
Suwałki, główne i największe miasto regionu opisałam już na blogu. Do wpisu można zajrzeć tutaj. Miło wspominam spacer po zabytkowym centrum oraz wypoczynkowe tereny wokół Zalewu Arkadia.
Sejny
To co przyciąga do Sejn, to klasztor dominikanów wraz z przylegającym do niego kościołem. Zbliżając się do miasta już z daleka widać usytuowany na wzgórzu obiekt.
Dominikanie przybyli do Sejn w XVII wieku i patrząc poprzez pryzmat historii przyczynili się do rozwoju regionu. Ciekawostką jest, że kościół pierwotnie wybudowano tyłem do miasta. Dopiero w XVIII wieku „odwrócono” go dodając frontową fasadę. Od strony dziedzińca klasztoru widać fragment pierwotnej fasady. Wnętrze klasztoru można zwiedzać choć nie ma tu za wiele do oglądania. Zobaczymy kilka niewielkich wystaw ale głównie przemierzamy długie korytarze obiektu, który czeka na remont.
Warto się przejść także po samej miejscowości, której klimat podkreślają zachowane drewniane domy. Zwracającym uwagę budynkiem jest synagoga z XIX w. Obok znajduje się dom talmudyczny, gdzie przypadkowo trafiliśmy na próby kapeli klezmerskiej.
Puńsk
W Puńsku oglądamy kościół stojący przy głównym placu wsi. Świątynię zbudowano pod koniec XIX wieku z cegły i kamienia, co w efekcie dało ciekawy rezultat.
W odległości 1,5 km od kościoła odwiedzamy niewielki Skansen Litewski. Podobno zwiedzanie zwykle odbywa się z przewodnikiem, my jednak zostaliśmy pozostawieni samym sobie. Mnie głownie zaciekawiło wyposażenie budynku mieszkalnego.
Wigierski Park Narodowy
Zwiedzanie Wigierskiego Parku Narodowego najlepiej rozpocząć od Muzeum Wigier w miejscowości Stary Folwark. Wystawa jest częściowo multimedialna, jednakże w czasie panującej obecnie epidemii wszystkie monitory dotykowe zostały wyłączone.
Park zwiedziliśmy na dwa sposoby:
- objechaliśmy wokoło jezioro Wigry zatrzymując się w ciekawych i malowniczych miejscach;
- przeszliśmy szlakami trzy ścieżki edukacyjne: „Las”, „Suchary” i „Jeziora”; nie dlatego, że czułam potrzebę edukować się przy kolejnych tablicach, tylko wydały mi się odpowiednie do niedługich pieszych wędrówek;
Aby rozpocząć zwiedzanie Wigierskiego Parku Narodowego należy zaopatrzyć się w kartę wstępu do parku. Przydadzą się również mapki. Ja zaopatrzyłam się we wszystko co potrzebne w Punkcie Informacji Turystycznej przy Dyrekcji Wigierskiego PN w miejscowości Krzywe. Więcej informacji na stronie Wigierskiego PN.
Suwalski Park Krajobrazowy
Na zwiedzenie Suwalskiego Parku Krajobrazowego poświęciliśmy jeden dzień, objeżdżając go wokoło. Warto wcześniej zaopatrzyć się w mapkę oraz zajrzeć na stronę parku. Trzeba wziąć też pod uwagę, że do niektórych miejsc dojedziemy wyłącznie drogami szutrowymi ale w dobrym stanie.
Dowspuda
Powiedzenie „Wart Pac pałaca, a pałac Paca” wzięło się od nazwiska jednego z tamtejszych magnatów. Jednak dokładnie nie wiadomo, którego pałacu dotyczy. Brane są pod uwagę cztery: w Jaźnie (nie istnieje), Wilnie, Warszawie oraz w Dowspudzie.
Z pałacu gen. Ludwika Michała Paca w Dowspudzie zostało niewiele: portyk i jedna z wież. Makietę pałacu można obejrzeć w dawnej przypałacowej wartowni. Budynek jest odnowiony i wykorzystany jako Centrum Obsługi Turysty „Kordegarda”. Znajduje się w nim hotel, restauracja i punkt informacji turystycznej. Tam też najlepiej zaparkować samochód.
Do ruin pałacu prowadzi szeroka aleja. Już z daleka widać okazały portyk. Podobno obiekt zakupiła prywatna osoba i lada moment rozpocznie się odbudowa pałacu z przeznaczeniem na hotel.
Przeszliśmy się też po parku, kiedyś zaprojektowanym w stylu angielskim, obecnie zaniedbanym i zarośniętym.
Augustów
Augustów jest pięknie położony w otoczeniu jezior i Puszczy Augustowskiej. W centrum miasta nie ma zbyt wiele do zwiedzania – jest rynek z pomnikiem Zygmunta Augusta, trochę drewnianych budynków, słynna z piosenki restauracja „Albartos”…
Mnie jednak najbardziej podobał się długi deptak nad rzeką Nettą. Zwiedziliśmy też wystawę poświęconą budowie Kanału Augustowskiego, mając nadzieję na rejs. Niestety okazało się, że wszystkie łodzie pływają do Rospudy. Jak twierdzili miejscowi, turystów mało i nie ma chętnych na kanał. Więc popłynęliśmy do Rospudy – ładnie było.
Gdzie jeść
Wchodzimy w sobotę po południu do jednego z barów w Suwałkach równocześnie z innymi klientami i jesteśmy świadkami rozmowy:
- Oo, wrócili Państwo;
- No tak. Jest, jak Pan mówił. Prawie wszystkie restauracje albo zamknięte albo wynajęte na wesela.
No właśnie, ze spontanicznym udaniem się na posiłek był pewien problem. Suwalszczyzna, to kraina głównie wiosek. Nieliczne bufety czy restauracje (poza miastami) były nieczynne – nie wiem czy zbyt mało turystów, czy jeszcze nie sezon.
Największy wybór lokali oczywiście znajdziemy w Suwałkach i Augustowie. Nam spodobała się także restauracja Azymut w Starym Folwarku, usytuowana obok Muzeum Wigry. Zaglądaliśmy kilkukrotnie i na obiad i na kawę. Przestronna, nowoczesna sala oraz stoliki na zewnątrz zachęcające do wejścia. Jedzenie smaczne i ciekawie podane.
Na zakończenie kwiatki z suwalskich łąk.
Inne miejsca które odwiedziłam zobacz na mapie.
.