Podgorica – stolica Czarnogóry uważana jest za jedną z najbrzydszych, a może najbrzydszą i najnudniejszą stolicą w Europie. W opiniach powtarzano, że w mieście nie ma nic ciekawego i szkoda czasu na jego zwiedzanie. Ale ja ten czas miałam – pół dnia w oczekiwaniu na samolot.
Troszkę historii
Dzieje miasta Podgoricy sięgają starożytności – były zamieszkane już w epoce kamiennej. Na przestrzeni wieków tereny zajmowali Rzymianie, Wenecjanie, Turcy i w końcu Słowianie. W 1918 r. uchwalono włączenie Czarnogóry do Serbii, z czasem weszła w skład Jugosławii. W czasie II wojny światowej, w 1944 roku Podgorica została zbombardowana i zrównana z ziemią. Po wojnie miasto zostało odbudowane właściwie od podstaw.
Co zobaczyć w Podgoricy w kilka godzin
Stolica Czarnogóry, Podgorica, jest niewielkim, kameralnym miastem z dominującą typowo komunistyczną architekturą. Na trasie autobusu widziałam głównie nieduże budynki mieszkalne, trochę bloków i kilka nowoczesnych szklanych domów przy ulicach Cetinjski Put i Bulevar Džordža Vašingtona. Pieszo już tam nie dotarłam.
Ponieważ nocleg zarezerwowałam w pobliżu dworca autobusowego (i kolejowego) więc z tej lokalizacji ruszyłam na zwiedzanie centrum.
Dzielnica Stara Varos
Stara Varos czyli Stare Miasto znajduje się między rzekami Ribnica i Morača. W czasach dominacji osmańskiej to właśnie tutaj znajdowało się centrum miasta. Mimo wojennych zniszczeń, dzielnica zachowała ciekawy klimat. Wzdłuż wąskich brukowanych uliczek rozmieszczono charakterystyczne parterowe lub piętrowe budynki. Ich stan jest różny od dopiero co wyremontowanych do bardzo zaniedbanych. Warto zwrócić uwagę na wieżę zegarową (Sahat Kula) z 1667 roku. Trudno też nie zauważyć dwóch meczetów.
Ruiny fortecy osmańskiej i kamienny most
Z dzielnicy Stara Varos schodzę do miejsca gdzie Ribnica wpływa do rzeki Morača. Mijam mury twierdzy osmańskiej z XV w., gdzie aktualnie trwają prace przy ich renowacji. Rzeka Rybnica o tej porze roku jest sucha, ale to właśnie na niej zachował się stary kamienny most z XVIII w.
Rzeka Morača jest znacznie większa i malowniczo płynie między wysokimi skarpami. Na terenie między rzekami ustawiono ławki, można też zejść na niewielką plażę.
Mosty i kładki nad rzeką Morača
Rzeka Morača dzieli miasto na dwie części, które łączy ze sobą kilka mostów oraz w centrum dwie kładki dla pieszych. Z jednej z nich można przyjrzeć się konstrukcji Mostu Millenium o długości 173 m. Ten ciekawy jednopylonowy obiekt stał się jednym z symboli nowoczesnej części miasta. Na uwagę zasługuje również jedna z kładek dla pieszych. Z jej pomostu widać kolejną nadrzeczną plażę.
Teren po obu stronach rzeki na wysokości kładek, zagospodarowano jako park z alejkami.
Trg Republike i przyległe ulice
Trg Republike jest głównym placem miasta. Wygląda, no… jest duży… i jest fontanna. Ale może wejdźmy w uliczki bo chyba są nieco ciekawsze. Kilka z nich, znajdujących się między Trg Republike a nadrzecznym parkiem, wyłączono z ruchu zamieniając w miejski deptak. Częściowo są jeszcze w trakcie przebudowy. Przy niektórych odcinkach deptaku głównie znajdują się sklepy, inne zagospodarowano jako restauracyjno-kawiarniane. Ale „szału niema”. Jakoś pusto na tych uliczkach, być może powodem jest upał.
Sobór Zmartwychwstania Pańskiego
Miałam jeszcze w planie zobaczyć Sobór Zmartwychwstania Pańskiego (Saborni hram Hristovog Vaskrsenjaw) w odległości 1 kilometra od rzeki Morača, ale pokonał mnie upał. Perspektywa przemierzenia dodatkowych 2 km (w dwie strony) skutecznie zniechęcała. Świątynia nie jest zabytkiem, została wzniesiona w 2014 r. Ciekawe jest to, że fasada nawiązuje do katedry św. Tryfona w Kotorze a wnętrze pokrywają liczne freski. Czy jest czego żałować? Nie wiem.
Mapa wymienionych miejsc
Podsumowanie
Podgorica na pewno nie jest miastem, który trzeba zobaczyć. Jednak kiedy mamy nieco czasu warto wybrać się na spacer. Widać, że mieszkańcy starają się zmienić oblicze miasta, remontują budynki, ulice, parki, place zabaw dla dzieci. Ale trafimy też do miejsc paskudnych, nietkniętych od czasu komuny. Szczególnie zwróciło moją uwagę szare i przygnębiające blokowisko, które widziałam w drodze na lotnisko.
Gdzieś przeczytałam, że nadrzeczne plaże wypełniają się ludźmi w godzinach popołudniowych. Byłam popołudniu, było upalnie ale nie było ani jednego plażowicza. Nie ten dzień, czy mieszkańcy znaleźli sobie inne plaże? W dwóch miejscach widoczne były pozostałości po opuszczonych plażowych barach.
Podgoricę można też potraktować jako miejsce wypadowe do zwiedzenia okolicznych atrakcji i zobaczyć np. męski klasztor Monaster Dajbabe, Monaster Ostrog, Jezioro Szkoderskie, wodospad Niagara.
Zobacz też
Wybrzeże Czarnogóry opisałam w mini-przewodniku. A jeśli wolisz bliższą „dużą wodę”, to może odwiedź Bałtyk – Mielno i okolice.
Inne miejsca które odwiedziłam zobacz na mapie.
Jeśli zechcesz czytać podobne artykuły, proszę zapisz się na mój newsletter. Będzie mi miło, jeśli dołączysz do grona pasjonatów podróży.