Do Tajlandii wróciłam z przyjemnością. Wyjazd odbył się w listopadzie. W tym wpisie przedstawię trasę, istotne koszty podróży oraz garść przydatnych informacji.
Przelot na trasie Kraków – Kijów – Bangkok i powrót zrealizowany przez Ukraine International Airlines..
.
Ogólnie o podróży
Nasz pobyt obejmował tylko Tajlandię północną, plus przed odlotem jeden dzień w Bangkoku. Nie szukaliśmy atrakcji z jakich słynie Tajlandia, czyli przejażdżek na słoniach, zdjęć z tygrysami, wiosek z lokalnymi grupami etnicznymi jak np. kobiet zakładających obręcze na szyję (czy one zakładałyby te obręcze gdyby nie turyści?). Mam wątpliwości co do etyki tych miejsc.
Szukaliśmy przede wszystkim kontaktu z przyrodą, tą dziką, i tą ujarzmioną przez człowieka. W znacznym stopniu się udało.
Mapa trasy
Plan podróży
Dzień 1 – przesiadka w Kijowie
Wylot z Krakowa do Kijowa o 5.30. Czas trwania lotu: 1 godzina 15 minut. Lot zrealizowany zgodnie z planem. Mamy bardzo długi stopover, bo 12-godzinny, który przeznaczamy na zwiedzanie Kijowa.
Dojazd do centrum Kijowa autobusem nr 322, który zatrzymuje się na dwóch przystankach:
1. Przy stacji metra Kharkivska – 60 UAH (8,10 zł)
2. Na dworcu kolejowym – bilet 100 UAH (13,50 zł)
Metro, kolejka linowa: bilet 8 UHT.
Powrót na lotnisko busem z dworca kolejowego. Koszt 100 UHT/osobę. Bus odjechał kiedy uzbierał komplet pasażerów, co trwało około 30 minut. Planowany wylot o 19.55, faktycznie wylatujemy 10 minut później.
Dzień 2 – Bangkok
Lądowanie w Bangkoku na Suvarnabhumi Airport o 10.20. Czas trwania lotu: 9 godzin.
Przejazd do hotelu Sinsuvarn Airport Suite Hotel. Obiekt w odległości około 20 minut jazdy samochodem z lotniska. Popołudnie przeznaczone na odpoczynek..
Dzień 3-5 – Chiang Rai
Przelot na północ Tajlandii do Chiang Rai wietnamską linią lotniczą VietJet z lotniska Bangkok-Suvarnabhumi. Planowany wylot o 13.30, faktyczny 20 minut później; czas lotu 1 h 10 min.
Na miejscu zwiedzanie Chiang Rai i Białej Świątyni oraz wycieczka na plantacje herbaty i do ogrodu botanicznego.
Dzień 6-9 – Chiang Sean
Przejazd autobusem do Chiang Saen; czas przejazdu 1 godz. 30 min., odległość 65 km.
W trakcie pobytu spacery po Chiang Saen, i wzdłuż Mekongu oraz zwiedzanie okolicy tj. rejs Mekongiem, jezioro, Doi Sa Ngo.
Dzień 10-13 – Chiang Mai
Przejazd autobusem do Chiang Mai z przesiadką w Chiang Rai. Odległość 250 km. Wyjazd z Chiang Saen o godzinie 6.20, na miejsce do hotelu w Chiang Mai dotarliśmy na 14.00.
W trakcie pobytu zwiedzani Chianh Mai oraz wycieczka do Parku Narodowego Doi Inthanon.
Dzień 14-15 – Bangkok
Przelot do Bangkoku-Suvarnabhumi tajską linią lotniczą Thai Airways o godz. 10.05. Czas lotu 1 godzina. Zaskakuje mnie na tak krótkiej trasie samolot szerokokadłubowy (był pełny) oraz śniadanie.
W Bangkoku zwiedzanie zielonych miejsc.
Dzień 16 – droga powrotna
Powrót do Polski przez Kijów. Wylot z Bangkoku o godzinie 12:05. Czas trwania lotu: 10 godzin 50 minut. Czas oczekiwania w Kijowie: 2 godz. 40 min.
Planowy wylot z Kijowa do Krakowa o 20.40, wylatujemy z godzinnym opóźnieniem czyli o 21:40. Z powodu trudnych warunków atmosferycznych lądujemy w Warszawie. Oczekiwanie na autokar, przejazd do Krakowa, i w Balicach jesteśmy około 5.30. I taką „przygodą” kończymy naszą podróż.
Koszt podróży
Kurs wymiany walut w trakcie podróży: 100 batów tajlandzkich (THB) = 11,56 zł.
Przelot do Tajlandii i podróż między miastami:
- Kraków – Kijów – Bangkok: bilet powrotny na samolot Ukraine International Airlines: 3 050 zł/2 os.
- Bangkok – Chiang Rai: samolot linii VietJet 390 zł/2 os.
- Chiang Rai – Chiang Saen: autobus 72 THB/2 os. (8,32 zł)
- Chiang Saen – Chiang Mai: autobus z przesiadką w Chiang Rai 432 THB/2 os. (50 zł)
- Chiang Mai – Bangkok: samolot linii Thai Airways: 300 zł/2 os.
Noclegi (pokoje 2-osobowe)
Mogę polecić wszystkie miejsca w których nocowaliśmy, jeśli oczywiście komuś odpowiada taki standard.
Bangkok: Sinsuvarn Airport Suite Hotel ze śniadaniem oraz transportem z i na lotnisko 1090 THB/1 noc (125 zł). W niższej cenie pokoje z transportem w jedną stronę lub bez. Hotel polecam w oczekiwaniu na lot. Lokalizacja przy spokojnej i cichej uliczce, ale blisko ruchliwej drogi z restauracjami i sklepami. Pokoje nadszarpnięte zębem czasu, ale w tej cenie nie ma co narzekać. Bardzo dobre śniadanie w formie bufetu.
Chiang Rai: Gita’s House pokój ze śniadaniem 2430 THB/3 noce (93 zł za noc). Pensjonat z kilkoma skromnymi pokojami ale czysto, przyjemnie i cicho. Dobre śniadania z dwoma ciepłymi daniami w formie bufetu. Do centrum miasta około 1,6 km.
Chiang Saen: Pak Ping Rim Khong pokój ze śniadaniem 4000 THB/4 noce (116 zł za noc). Pensjonat z kilkoma skromnymi, czystymi pokojami. Śniadanie podawane do stolika. Całą dobę dostęp do darmowej kawy i herbaty. Po drugiej stronie ulicy rzeka Mekong i kilka restauracji. Do centrum 900 m, dojście bulwarem wzdłuż rzeki. Trochę słychać odgłosy z pobliskiej dyskoteki czynnej do godz. 24.00.
Chiang Mai: Pha-Thai House pokój bez śniadania 5760 THB/4 noce (166 zł za noc). Obiekt z wieloma pokojami o różnym standardzie. Mały basen. Wewnętrzny dziedziniec z egzotyczną roślinnością i zabytkowym domkiem w którym mieszkaliśmy. Pokój w domku stylowo urządzony, łóżko z baldachimem, drzwi zewnętrzne zamykane na skobel i kłódkę, ale wewnątrz ciemno – kolorowe szybki w oknach. Możliwość kupienia na miejscu śniadań w cenie od 30 – 120 THB/os. Lokalizacja na starym mieście a wokół różne restauracje, targ, sklepy.
Bangkok: Mercure Bangkok Siam pokój ze śniadaniem, 2 noce. Hotel dosyć drogi z sieci Accorhotels, gdzie należę do programu lojalnościowego. Pobyt opłaciłam uzyskanymi wcześniej punktami.
Lokalne przejazdy, wycieczki (ceny za 2 osoby)
Chiang Rai:
• tuk-tuk do Białej Świątyni + czekanie – 380 THB
• wycieczka do ogrodu botanicznego Doitung i na plantacje herbaty; samochód osobowy z kierowcą zarezerwowany w miejscowym biurze turystycznym (7 godz.) – 2000 THB
• tuk-tuk z pensjonatu na dworzec autobusowy – 80 THB
Chiang Saen:
• tuk-tuk nad jezioro Chiang Saen i powrót (1,5 godz.) – 350 THB
• samochód z kierowcą na punkt widokowy Doi Sa Ngo (3 godz.) – 600 THB
• rejs po Mekongu z przystankiem w Laosie (strefa wolnego handlu): 800 THB
Chiang Mai
• całodniowa wycieczka do Parku Narodowego Doi Inthanon – 3000 THB
• taxi z hotelu na lotnisko – 200 THB
Bangkok
• taxi z lotniska Bangkok Suvarnabhumi do hotelu – 450 THB + 25 THB za autostradę
• taxi z hotelu na lotnisko Bangkok Suvarnabhumi – 290 THB (ta sama trasa co wyżej, więc skąd tak duża różnica w cenie?, obie taksówki miały włączony taksometr)
Lokalnymi środkami komunikacji takimi jak tuk-tuk, red truck przemieszczaliśmy się na odległość kilku kilometrów, gdzie za przejazd płaciłam 100 – 160 THB.
Jedzenie
Obiady: wybieraliśmy tańsze restauracje i zwykle płaciliśmy 190-270 THB za obiad dla 2 osób, lecz były to dania warzywne z dodatkiem makaronu lub ryżu i niewielkiej ilości owoców morza, kurczaka lub ryb; dania z rybami lub mięsem kosztowały 150-380 THB. W droższych restauracjach nie byliśmy.
Kolacje: można było zjeść to samo co na obiad, jednak najczęściej kupowałam co nieco na ulicznych stoiskach lub w sieciowych sklepach 7/11. Koszt takiej kolacji 120 – 180 THB dla 2 osób. Sklepy 7/11 są pod tym względem bardzo praktyczne. Wybierałam 2-3 małe dania (takie na ciepło), obsługa od razu je podgrzewała i kolacja gotowa.
Inne: kiść małych bananów 10 THB; inne owoce około 20-50 THB/kg; kawa, herbata, napoje w barach 30-60 THB.
Masaże
Tajlandia słynie z masaży, więc trudno nie skorzystać. Najpopularniejszy jest godzinny masaż tajski całego ciała lub tylko masaż nóg – koszt zwykle 200 – 250 THB/1 godzinę. Masaż może też trwać 0,5 godz. lub 2 godz. co kto woli. W salonach zwykle są dostępne masaże relaksacyjne, olejkami itp. a ich wachlarz i ceny zależą od standardu salonu.
Podsumowanie
Powyższe ceny obejmują główne wydatki tj. transport, noclegi, podstawowe jedzenie. Być może niektóre pozycje (przejazdy) mogłyby być tańsze przy bardziej intensywnym targowaniu lub szukaniu alternatywnego dojazdu.
W zestawieniu nie uwzględniałam zakupów takich jak pamiątki, napoje, przekąski, ponieważ jest to indywidualna sprawa.
Inne miejsca które odwiedziłam zobacz na mapie.
.
