Pętla Szczyrkowska to niecodzienna atrakcja w Polsce. Kupując jeden bilet skorzystamy z 4 kolejek (3 kanapowe i jedna gondola). Kolejkami przejedziemy prawie 6 km, „zdobędziemy” Skrzyczne, najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego oraz pieszo przejdziemy 4 km.
Aby udać się na szlak, należy przyjechać do Szczyrku w Beskidzie Śląskim. Trasę przemierzyliśmy z wnukiem, dla którego była to nie lada atrakcja, mimo że towarzyszyła nam deszczowa pogoda.
Przebieg trasy
Odcinek 1 – kolejkami w górę
Trasę rozpoczynamy przy dolnej stacji kolejki na Skrzyczne przy ul. Myśliwskiej 45. Kupujemy bilet na Pętlę Szczyrkowską i 4-osobową kanapą wjeżdżamy na Jaworzynę. Przesiadamy się, i drugą 4-osobową kolejką kanapową docieramy na najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego, Skrzyczne (1257 m. n.p.m.). Mamy stąd rozległe widoki na Beskidy, a przy dobrej pogodzie podobno nawet na Tatry.
W czasie wjazdu kolejkami zaczął padać deszcz, więc mieliśmy okazję wypróbować osłonę, którą można opuścić w trakcie jazdy. Osłona daje uczucie komfortu, chroni przed deszczem lub wiatrem, ale mocno przysłania widoki. Wnuczek prosił kilkukrotnie aby podnosić osłonę, ponieważ chciał popatrzeć na otoczenie.
Na Skrzycznem deszcz pada coraz mocniej, więc kierujemy się do schroniska. Jednak wnętrze budynku jest pełne ludzi i nie ma możliwości usiąść i napić się ciepłej herbaty. Na zewnątrz znajduje się duży taras częściowo osłonięty zadaszeniem i parasolami, ale tu wieje nieprzyjemny wiatr zacinając deszczem.
Odcinek 2 – pieszy
Ubrani w kurtki i płaszcze przeciwdeszczowe postanawiamy iść dalej. Przed nami ponad 1 km marszu zielonym szlakiem do Zbójnickiej Kopy. Przez całą drogą towarzyszą nam bardziej i mniej intensywne opady. Jednak wnuczkowi to nie przeszkadza, zwraca tylko uwagę na słabą widoczność.
Odcinek 3 – kolejkami w dół
Na Zbójnickiej Kopie nie ma się gdzie schronić przed deszczem. Tu jest tylko górna stacja kolejki, wskakujemy więc na czerwoną 6-osobową kanapę i opuszczamy osłonę. Jest przyjemnie i zacisznie, tylko buty mokną. Tą kolejką docieramy na halę Skrzyczeńską na wysokości 1000 m n.p.m. i chronimy się przed opadami w dużej restauracji „Kuflonka”. Sala jest pełna ludzi i dopiero po chwili zajmujemy tyle co zwolniony stolik. W lokalu nie ma obsługi kelnerskiej, więc przy bufecie zamawiam kawę, herbatę i sernik, który mogę polecić, był naprawdę smaczny. W restauracji znajduje się też kącik dla dzieci, gdzie animatorzy zabawiali dzieciaki.
Po odpoczynku kierujemy się do ostatniej kolejki tym razem gondolowej. Zjeżdżamy do miejsca zwanego Szczyrk Mountain Resort, ul. Salmopolska 53B. Tu wreszcie przestał padać deszcz i możemy ściągnąć przeciwdeszczowe okrycie.
Odcinek 4 – pieszy
Aby zamknąć pętle musimy wrocić do miejsca startu. Droga powrotna to ponad 2 km marszu, którą pokonujemy częściowo główną drogą, częściowo równoległą lokalną wzdłuż rzeki Żylicy.
Do miejsca startu można również wrócić komunikacją publiczną, lecz wcześniej sprawdź rozkład jazdy ponieważ połączenia nie są zbyt częste. Interesujące nas przystanki to Szczyrk Gondola – Szczyrk Skrzyczne. Podaję rozkład jazdy autobusu nr 1 oraz inne możliwości poruszania się po Szczyrku.
Pętlę Szczyrkowską można oczywiście pokonać w odwrotnym kierunku.
Dla kogo Pętla Szczyrkowska?
Jazda kolejkami napewno spodoba się dzieciom a także osobom dorosłym ze słabszą kondycją. Piesze odcinki to niemęczący spacer bez pokonywania dużych przewyższeń, a przy dobrej widoczności będziemy mieli piękne widoki na Beskidy. Muszę jednak przyznać, że nie jest to tania atrakcja.
Informacje praktyczne
Czynne:
2-etapowa kolejka na Skrzyczne 9.00 – 17.00/17.30 w zależności od odcinka,
2-etapowa kolejka na Zbójnicką Kopę: 9.00 – 16.30/18.00 w zależności od odcinka i dnia tygodnia.
Cennik biletów na Pętlę Szczyrkowską – szczegóły sprawdź tutaj lub tutaj.
- normalny 69 zł
- junior/senior 56 zł
- dziecko 49 zł
Co w pobliżu
Podbną pętlę z udziałem kolejek, tylko mniejszą, możesz zrobić w Wiśle – to Pętla Cieńkowska.
Poza tym w zależności od kondycji i możliwości dobierz szlak dla siebie i wyrusz góry. Z łatwych miejsc polecam Dolinę Zimnika w miejscowości Lipowa koło Żywca, albo wjazd kolejką gondolową na Szyndzielnię w Bielsku-Białej. Bardziej wymagające będzie wejście na Równicę w Ustroniu.
Jeśli wolisz odpocząć, a jednocześnie coś zwiedzić, wybierz się do Dworku Kossaków w Górkach Wielkich, gdzie w pobliżu zobaczysz inne ciekawe miejsce, o którym być może nie słyszałeś.
Inne miejsca które odwiedziłam możesz zobaczyć na mapie.
Jeśli zechcesz czytać podobne artykuły, proszę zapisz się na mój newsletter. Będzie mi miło, jeśli dołączysz do grona pasjonatów podróży.