Londyn to największe miasto Wielkiej Brytanii. W czasie naszej 4-dniowej wycieczki trzy dni poświęciłyśmy na Londyn, jeden dzień spędziłyśmy w Windsorze.
W tym wpisie wybierzemy się do Windsoru i pospacerujemy po Eton. A w Londynie popłyniemy do Greenwich a następnie pieszym tunelem pod Tamizą przejdziemy do nowoczesnej dzielnicy Canary Wharf.
W treści wpisu:
- Windsor – zamek i miasto
- Greenwich i południk zerowy
- nowoczesna dzielnica w dawnych dokach portowych
- gdzie nocowałysmy
Wspomnienia z wycieczki podzieliłam na dwie części:
Część 1 – centrum Londynu
Część 2 – Windsor oraz dzielnice Greenwich i Canary Wharf
W Części 1 opowiedziałam co zobaczyłyśmy w centrum Londynu, a był to między innymi zamek Tower, Pałac Buckingham, spacer nad Tamizą i ulicami miasta.
Windsor
Jak się dostać do Windsoru? Dla nas najkorzystniejszą opcją był przejazd pociągiem ze stacji kolejowej Paddington do Windsoru z przesiadką w Slough. Bezpośrednich połączeń z Paddington nie ma, ale przesiadka poszła sprawnie. Windsor oddalony jest od Londynu o około 30 km.
Zamek
Zamek Windsor (Windsor Castle) położony jest na wzgórzu i już z okien pociągu widać jego ogrom. Wygląda jak warowne miasto. I rzeczywiście składa się z wielu budynków otoczonych murami.
Obiekt jest rezydencją królów angielskich od 1110 roku. Ostatnie kilkanaście miesięcy życia spędziła tu królowa Elżbieta II i tu została pochowana. Zamek jest największym zamieszkanym zamkiem na świecie.
Aby wejść na teren zamku, mimo wcześniejszego zakupu biletów, musimy zmierzyć się z długą kolejką oraz kontrolą bezpieczeństwa. Druga kolejka ustawia się po audioprzewodniki (brak języka polskiego), którą można pominąć, jeśli zrezygnujemy z urządzenia.
Już sam spacer po udostępnionym terenie robi wrażenie. W zamku znajduje się 1000 pomieszczeń, z czego do zwiedzania udostępniono niewielką część. Zobaczymy pełne dzieł sztuki apartamenty królewskie do dziś używane przez Rodzinę Królewską. W 1992 r. część zamku spłonęła. Obecnie oglądamy precyzyjnie odtworzone pomieszczenia. Można zobaczyć zdjęcia jak wyglądały spalone pokoje. Obowiązuje zakaz fotografowania.
Zaglądamy do Kaplicy św. Jerzego (St George’s Chapel). W porównaniu do innych królewskich budowli ta nie jest duża, może pomieścić 800 osób. To tutaj brał ślub książę Harry z Meghan. W kaplicy pochowana jest królowa Elżbieta II i jej mąż książę Filip. Przechodząc obok krypty, widać poniżej płytę z ich imionami.
W ramach biletu można zobaczyć pomieszczenie z domkiem dla lalek wykonanym dla królowej Marii. Zrezygnowałyśmy. Zniechęciła nas gigantyczna kolejka, która prawie się nie posuwała. Tutaj filmik dotyczący domku dla lalek.
Za dodatkową opłatą (2 GBP) można wejść do ogrodu urządzonego w fosie. My spojrzałyśmy na niego z zamkowych murów.
Godziny otwarcia: od czwartku do niedzieli 10.00 – 16.15/17.15; wtorek i środa nieczynne
Bilety: normalny 28,00 GBP; ulgowy 15,50 GBP (5-17), 18,00 GBP (18-24);
Bilety zakupione z wyprzedzeniem.
Szczegóły sprawdź na Visit Windsor Castle
Spacer po Windsorze i Eton
Windsor
Główne ulice miasta to przede wszystkim restauracje, kawiarnie, sklepy z pamiątkami. Możesz zajrzeć do kościoła (Windsor Parish Church of St John the Baptist), gdzie znajduje się współczesna rzeźba „Ostatnia Wieczerza” wykonana jako mozaika z elementów klawiatury.
Koniecznie trzeba przejść się nad Tamizę, gdzie wzdłuż rzeki stoją nieduże domy, typowe dla tego regionu.
Eton
Mostem nad Tamizą przechodzimy do Eton. Miejscowość znana jest z siedziby Eton College, najstarszej elitarnej męskiej szkoły średniej. Samo Eton to przyjemne miejsce na spacer. Jest tu znacznie spokojniej niż w Windsorze.
Londyn
To nasz ostatni dzień w Londynie. Wieczorny samolot odlatujący z Luton ograniczał nieco czas na zwiedzanie. W planie był długi spacer przez dzielnice Greenwich i Canary Wharf.
Dzielnica Greenwich
Do dzielnicy Greenwich popłynęłyśmy statkiem. Z poziomu rzeki miasto wygląda inaczej, szczególnie przepłynięcie pod słynnym mostem zwodzonym Tower Bridge.
Wysiadając na nabrzeżu w Greenwich uwagę zwraca statek Cutty Sark. Żaglowiec zbudowano w 1869 r. Na tamte czasy był jednym z najszybszych statków świata. Przewoził m.in. herbatę, węgiel, wełnę. Pod koniec XIX w. przewożono duże ilości wełny z Australii do Anglii a inwestorom zależało na czasie. Najkrótsza podróż żaglowca na tej trasie trwała 69 dni. Wstęp płatny – dorosły 18 GBP. Aktualne ceny i godziny sprawdź tutaj.
Ale naszym celem było zobaczenie południka zerowego, który znajduje się na terenie Królewskiego Obserwatorium Astronomicznego. Dojście do niego prowadzi przez rozległy park. Idziemy pod górę, a ze ścieżki roztacza się świetny widok na dzielnicę Canary Wharf.
Na wzgórzu są dwa miejsca (o tylu wiem), gdzie zaznaczono południk zerowy.
Jeden, starannie umieszczony w chodniku i opisany znajduje się na terenie Obserwatorium Astronomicznego. Aby go zobaczyć należy kupić bilet do obserwatorium (dorosły 18 GBP), szczegóły sprawdź tutaj. Rezygnujemy.
Drugie miejsce jest darmowe, trzeba przejść przez obrotową bramkę. Trudno tu zrobić dobre zdjęcie ze względu na wąski chodnik. Mimo wszystko warto zajrzeć.
Z Greenwich kierujemy się w stronę nowoczesnej dzielnicy Canary Wharf.
Dzielnica Canary Wharf
Na drugą stronę Tamizy przechodzimy pieszym tunelem o długości 370 m, otwartym w 1902 roku. Wybudowano go głównie dla pracowników doków portowych oraz okolicznych mieszkańców. Zejście do tunelu znajduje się w okrągłym czerwonym budynku nakrytym szklaną kopułą. Tam mamy do wyboru zejście schodami lub zjazd obszerną windą.
Otoczona zakolem rzeki dzielnica Canary Wharf to nowoczesne, lśniące wieżowce wybudowane nad kanałami. Kiedyś znajdowały się tutaj doki portowe, gdzie wpływały statki Kompanii Zachodnioindyjskiej. Przywoziły z dalekich krajów przyprawy, rum, cukier, czekoladę i wiele innych zamorskich towarów. Część dawnych magazynów zachowano urządzając w nich bary i restauracje.
To był nasz ostatni punkt w Londynie. Z tego miejsca, z przesiadkami, kierujemy się na lotnisko Luton.
W podróż wybrałyśmy się tylko z przepisowym bagażem podręcznym, więc w pierwszy i ostatni dzień zwiedzałyśmy z całym dobytkiem na plecach. Nie był to zbyt wygodne, ale dało się.
Gdzie nocowałyśmy
Nocleg znalazłyśmy w akademiku International Students House, na którego drzwiach widnieją napisy „witaj” w różnych językach, także po polsku. Po drugiej stronie ulicy znajduje się stacja metra – Great Portland Street.
Rezerwacja obejmowała dwa pokoje (skromne ale czyste): 1-osobowy (180 GBP z 3 noce) i 2-osobowy (310 GBP za 3 noce), oba z łazienkami. Akademik ma korzystną lokalizację, znajduje się 3 km od pałacu Buckingham, więc niektóre odległości pokonywałyśmy piechotą. Byłyśmy w sierpniu i nie było żadnych problemów z rezerwacją pokoi, prawdopodobnie ich dostępność jest ograniczona w trakcie roku akademickiego.
Co dalej
Przeczytaj Część 1 – centrum Londynu. Poza tym może zaplanuj wypad do innych stolic europejskich Rzym, Praga, Bratysława, Podgorica, Wiedeń lub tych dalszych Singapur, Bangkok, Kuala Lumpur.
Inne miejsca które odwiedziłam sprawdź na mapie.
Jeśli zechcesz czytać podobne artykuły, proszę zapisz się na mój newsletter. Będzie mi miło, jeśli dołączysz do grona pasjonatów podróży.