Cypr w styczniu. Jedna z cieplejszych wysp o tej porze roku w basenie Morza Śródziemnego.
Styczeń raczej nie nadaje się do plażowa i kąpieli morskich, ale do spacerów i zwiedzania jak najbardziej. Według statystyk, to najbardziej deszczowy miesiąc. Krótkie opady przeplatają się ze słońcem, można spodziewać się silnych wiatrów. Jak było na miejscu? Na Cyprze, a dokładniej w Pafos, spędziliśmy dwa styczniowe tygodnie.
Ogólnie
Cypr (Republika Cypryjska), państwo położone na wyspie Cypr graniczy z nieuznawaną na arenie międzynarodowej Turecką Republiką Cypru Północnego oraz z dwoma brytyjskimi bazami wojskowymi Akrotiri i Dhekelia. Cypr od 2004 roku jest członkiem Unii Europejskiej. Stolica: Nikozja. Najbliżej położony ląd to Turcja w odległości 90 km oraz Syria i Liban w odległości około 160 km.
Na Cyprze znajdziemy wiele śladów po starożytnych miastach. Wyspa była pod wpływem kultury greckiej, rzymskiej, bizantyjskiej. W XVI w. wyspę podbili Turcy. Od XIX wieku historia Cypru obfituje w wiele znaczących wydarzeń. Rozpoczęły się powstania ludności, wojny, okupacja Wielkiej Brytanii, o których nie będę się rozpisywać, a zainteresowanych odsyłam do wikipedii lub innych źródeł historycznych. Pozostałością po Brytyjczykach jest ruch lewostronny.
Pogoda w styczniu
Na wyspie spędziliśmy 14 dni. Wyższą temperaturę odczuwało się w godzinach od 10.00 – 15.00, która w południe, w słońcu, czasem dochodziła do około 22 st. C. W nocy temperatura spadała do 9 – 13 st. C. W tym czasie mieliśmy:
- siedem dni z częściowym zachmurzeniem, ale sporo słońca, słabym wiatrem i temperaturą 16-22 st. C,
- trzy dni z całkowitym zachmurzeniem, słabym wiatrem i temperaturą odczuwalną 16-18 st. C,
- trzy dni z przelotnymi opadami, całkowitym zachmurzeniem, umiarkowanym wiatrem i temperaturą 14-16 st. C.,
- jeden dzień z bardzo silnym wiatrem i przelotnymi intensywnymi opadami (tego dnia nie dało się wyjść z hotelu).
Nocleg
Wyjazd potraktowaliśmy bardziej wypoczynkowo, choć zwiedzanie także było w planie. Ze względu na korzystną cenę, pobyt wykupiony w biurze podróży. Wybrałam hotel „Aquamare” położony nad samym morzem, oddalony 3 km na wschód od centrum miasta. Tę odległość pokonywaliśmy autobusem, który jeździł co 10-15 minut lub pieszo promenadą.
Promenada (może to zbyt szumna nazwa, miejscami był to niezbyt szeroki chodnik) ma prawie 7 km i ciągnie się na wschód i na zachód od centrum Pafos. Nie ma wygrodzonych hotelowych plaż czy innych przeszkód, tylko ciągnący się kilometrami chodnik. Właściwie to w jedną i drugą stronę można iść jeszcze dalej po nieutwardzonej ścieżce. Jeśli przyjedziecie do Pafos to jest wielce prawdopodobne, że zamieszkacie przy promenadzie lub blisko niej.
Transport
Wyspę najlepiej zwiedzać wypożyczonym samochodem, lecz lewostronny ruch zniechęcił nas do wynajmu auta. Pozostał więc transport publiczny, a ten działa w dość ograniczonym zakresie. Dojazd z hotelu do centrum i jeszcze kilka popularnych tras w okolicy Pafos nie stanowiło problemu. Dojazd do najbliższego dużego miasta Limassol również, ale przejazd do mniejszych lub bardziej odległych miejscowości był praktycznie niemożliwy.
W niedługim czasie udostępnię mini-przewodnik po Pafos i okolicy z informacjami praktycznymi dotyczącymi między innymi dojazdu komunikacją publiczną. Oprócz znanych miejsc, będą te rzadziej odwiedzane.
Zwiedzanie
Cypr posiada wiele starożytnych zabytków, również wpisanych na listę UNESCO. Zwiedziliśmy Pafos, okoliczne miejsca oraz Limassol. Aby nie ograniczać się wyłącznie do komunikacji publicznej, wykupiliśmy wycieczkę jeepami po półwyspie Akamas. Moje wrażenia z pobytu na Cyprze: ładnie ale bez euforii. Widzieliśmy zbyt mało, aby choć w niewielkim stopniu ocenić atrakcyjność wyspy.
Ze odwiedzonych miejsc najbardziej podobały mi się bardzo dobrze zachowane starożytne mozaiki w Pafos. Natomiast największym rozczarowaniem były Łaźnie Afrodyty.
Plaże
W miejscu gdzie mieliśmy nocleg, czyli na wschód od centrum Pafos była nieduża piaszczysta plaża, lecz o tej porze roku prawie w całości zawalona wyrzuconymi przez morze glonami. W pobliżu widzieliśmy jeszcze kilka podobnych plaż. Wybrzeże jest tu raczej kamieniste. Najbardziej reklamowaną plażą w pobliżu Pafos jest Coral Bay oraz plaża przy Skale Afrodyty (Perta tou Romiou). Jednak obie są piaszczysto-kamieniste.
Jedzenie
W styczniu wiele restauracji i barów było nieczynnych. Jedzenie jest typowo greckie jak musaka, keftedes, souvlaki, stifado, ryby. Poza tym wszechobecne kebaby i fish & chips. Porcje bardzo duże. Zupy tylko w niektórych restauracjach, zwykle jedna w postaci kremu, ale bardzo rozcieńczone w cenie 4 – 5 euro. Moim zdaniem nie warte tej ceny. Popularne jest również meze, czyli zestaw wielu dań w cenie około 20 euro/os. Zamawia się dla minimum 2 osób. Jednak przerosła nas perspektywa spróbowania 20 pozycji – nie zamówiłam. Na pewno nie odpuścilibyśmy będąc w większej grupie.
Czy warto w styczniu przyjechać na Cypr?
TAK, jeśli
- chcemy uciec w bardziej przyjazny klimat niż polska zima i nie przeszkadza nam zmienna pogoda,
- lubimy nie przeładowane hotele,
- mamy w planie zwiedzanie wyspy,
- lubimy spacery bez tłumów,
- zależy nam na niższych cenach przelotów i noclegów bez względu na to czy pojedziemy na własną rękę czy z biurem podróży.
NIE, jeśli
- chcemy ubierać się w letnie ciuszki,
- uwielbiamy gwar kurortów i oczekujemy turystycznych rozrywek,
- w ciągu całego roku planujemy tylko jeden dłuższy wyjazd (na Cypr przyjedź wtedy wiosną lub jesienią).
Które miejsca odwiedziliśmy na Cyprze opisałam tutaj.
.