Jezioro Nezyderskie nie jest zbyt często przez nas odwiedzane. A jest to ciekawe i malownicze miejsce, szczególnie wiosną przed rozpoczęciem sezonu żeglarskiego.
Położenie jeziora Nezyderskiego?
Jezioro Nezyderskie (Neusiedler See) znajduje się na granicy Austrii i Węgier, przy czym większa część jeziora leży po stronie austriackiej w kraju związkowym Burgenland. Teren wokół jest nizinny po wschodniej stronie, natomiast pagórkowaty po południowej i zachodniej.
Na stokach wzgórz uprawia się między innymi winogrona. Miałam już wcześniej okazję przejść się pośród austriackich winnic w trakcie zwiedzania Wiednia. Brzegi prawie całego jeziora porasta trzcina, której pasmo w najszerszym miejscu dochodzi do 8 km. Ze względu na szuwary, nad samym jeziorem położona jest tylko jedna miejscowość – Podersdorf am See.
Z wikipedii dowiedziałam się, że:
Jezioro Nezyderskie ma 34 km długości i szerokości 4,5 do 8 km. Przeciętna głębokość – 0,7 m, maksymalna głębokość – 2,0 m. Zasilają go wody opadowe, powierzchniowe źródła i niewielka rzeczka Wulka. Jest bezodpływowe.
Jezioro ma muliste dno, stąd mętna i mało zachęcająca do kąpieli woda.
Co tam robić?
Jezioro Nezyderskie i jego okolice są świetne dla rowerzystów, ornitologów, żeglarzy a także dla szukających ciszy i spokojnego wypoczynku (poza sezonem).
Rowerzyści mają do dyspozycji wiele bardzo dobrze przygotowanych ścieżek, a statki pływające po jeziorze umożliwiają zaplanowanie różnej długości tras. Porastające trzciną brzegi stały się ostoją dla ptaków i jednocześnie rajem dla ornitologów.
W pobliżu znajdują się zabytki związane z rodem Habsburgów i węgierskim rodem Esterhazy.
Co zwiedziliśmy?
Postanowiliśmy objechać jezioro samochodem zaglądając do pobliskich miejscowości. Przeznaczyłam na to 3,5 dnia. W jednych spędziliśmy więcej czasu w innych tylko krótką chwilę.
Nigdy wcześniej Jeziora Nezyderskiego nie brałam pod uwagę jako celu podróży. Kiedy jakiś czas temu przeczytałam, że jego maksymalna głębokość nie przekracza 2,0 m (niektóre źródła podają 1,5 m), skojarzyło mi się raczej z „wielką kałużą” niż jeziorem. Kraina wydawała się nieciekawa, a zdjęcia mulistej wody jakby to potwierdzały.
W ubiegłym roku lecieliśmy na trasie Wiedeń – Hongkong i przez moment w dole widziałam jezioro. Nie wyglądało zbyt zachęcająco. Mimo to postanowiłam sprawdzić jak prezentuje się z bliska.
Na nocleg wybrałam pensjonat w miejscowości Fertörakos na Węgrzech.
Zwiedzone miejsca: Fertörakos, Sopron, Nagycenk, Fertöd, Frauenkirchen, Podersdorf am See, Halbturn, Neusiedl am See, Purbach am Neusiedler See, Eisenstadt, Rust, Mörbisch am See.
W następnych postach postaram się co nieco o nich opowiedzieć. Na niektóre miejscowości mieliśmy zbyt mało czasu jak np. na Eisenstadt. W Fertöd nie zwiedziliśmy pałacu ponieważ przyjechaliśmy zbyt późno. Pewnie wielu ciekawych miejsc w ogóle nie udało się zobaczyć.
Okolica jest bardzo malownicza i świetna na spokojny wypoczynek, przynajmniej przed sezonem. A świeża zieleń oraz kwitnące drzewa i krzewy jeszcze dodają jej uroku. Wcześniejsza niechęć do „wielkiej kałuży” zmieniła się w zachwyt nad malowniczymi i spokojnymi okolicami jeziora. Chętnie dowiem się, gdzie jeszcze można zajrzeć. Być może wrócę tu ponownie.
A żeby nie było aż tak spokojnie, to rodziny z dziećmi mogą się wyszaleć w parku rozrywki Family Park w Austrii przy drodze z Rust do Sankt Margarethen.
Mapka odwiedzonych miejsc
Blisko stąd do Wiednia, miasta o bogatej historii i wspaniałych pałacach.
Inne miejsca które odwiedziłam zobacz na mapie.
.