wtorek, 19 marca, 2024

Przejazd do Siem Reap w Kambodży

W lokalnym biurze podróży w Bangkoku wykupiłam przejazd do Siem Reap ponieważ bardzo chciałam zobaczyć kompleks Angkor. Naczytałam się w internecie o różnych „dodatkowych opłatach” żądanych po drodze. Jeszcze w Polsce sprawdzałam połączenia lotnicze, ale w porze deszczowej nie wszystkie tanie linie latały a to co latało było drogie. Po podliczeniu kosztów wyszło, że przejazd busem z haraczami i tak będzie tańszy niż przelot samolotem.

Komu w drogę temu czas

Wczoraj wróciliśmy z Kanchanaburi, a tymczasem czekamy przed hotelem na busa w towarzystwie „naszego” bagażowego. Nagle gość znika za rogiem i wraca z gałązką owoców o nazwie longan. To miłe, dziękujemy.

Preah Khan w kompleksie Angkor w Kambodży
Kambodża – kompleks Angkor – Preah Khan

Po kilku godzinach dojeżdżamy do Poipet ale nie do samej granicy tylko powiedzmy „punktu przesiadkowego”. Zdjęcie dokładnie tego miejsca widziałam w internecie. Czyli zaraz się zacznie.

W poczekalni były stoliki i bufet. Podchodzi Pan nr 1 z pytaniem o wizę. Nie mamy, mówię że kupimy na granicy. Pan, że się tutaj kupuje. Nasi współpasażerowie oddają paszporty do wizowania więc my też.  Czekamy.

Przychodzi Pan nr 2 i coś mówi o 36 dolarach ale nie bardzo go zrozumiałam. Jak kupowałam w Bangkoku przejazd, to zapewniano mnie że cena obejmuje całą trasę. Jeszcze raz przysłuchuję się jak Pan nr 2 mówi to samo przy sąsiednim stoliku – aha, chyba wiem o co chodzi. Tymczasem wracają paszporty a my jedziemy do granicy pojazdem zwanym songthaew czyli ciężarówką z deskami do siedzenia. Pierwszy raz czymś takim jadę. Granicę przekraczamy na nogach, formalności po obu stronach przebiegają w miarę sprawnie.

Granica w Poipet
Granica między Tajlandią a Kambodżą w Poipet.

Na granicy ruch, gwar, transport towarów przeróżnymi pojazdami. A więc jesteśmy w Kambodży. Pan nr 2 już nas wypatrzył i prowadzi do autobusu. Znów jedziemy do „punktu przesiadkowego”. A o co chodziło z tymi 36 dolarami? Za tą kwotę od razu podstawiają busa i można ruszać drogę. Kto nie zapłaci będzie czekał ok. 4,5 godziny bo wtedy przyjedzie autobus, który jest w cenie opłaty poniesionej w Bangkoku. Większość zapłaciła, my też.

O, jest Pan nr 1 i zarządza kto czym ma jechać.  Ruszamy w czwórkę, my i jeszcze jedna para. Po drodze zatrzymujemy się przy sklepie spożywczym i bezpłatnym WC (w drodze powrotnej to samo WC było płatne).

Droga do Siem Reap w Kambodży
Kambodża – w drodze do Siem Reap – nasz ten po lewej
Sklep spożywczy przy drodze do Siem Reap w Kambodży
W drodze do Siem Reap – sklep spożywczy
W drodze do Siem Reap
Kierunek Siem Reap i rondo

Wreszcie wjeżdżamy do Siem Reap. Kierowca zatrzymuje się na jakimś podwórku między szopami a tam czekają już na nas dwa tuk-tuki.  Cena oczywiście wygórowana, udaje się zbić do 7 dol.

Jedziemy do pensjonatu: my, sponiewierane walizy i na przodzie siedem dolarów.

Jedziemy tuk-tukiem do pensjonatu w Siem Reap
Siem Reap – w drodze do pensjonatu
Pensjonat w Siem Reap
Pensjonat

Pensjonat był trochę na uboczu. Za 2-os. pokój z łazienką, klimatyzacją i śniadaniem płaciłam 52 zł za dobę. Pokój skromniutki ale nic nie biegało i nie gryzło. Miłym zakończeniem dnia była kolacja w pobliskim barze za 12 zł za 2 osoby.

Kompleks Angkor

Mamy pełne trzy dni do dyspozycji z czego dwa dni przeznaczamy na zwiedzanie kompleksu Angkor, w trzecim pojedziemy nad jezioro Tonle Sap.

Przygotowując się do wyjazdu natrafiłam w internecie na relację, w której polecano pana tuk-tukowca o imieniu Sra Pon srapon@ymail.com Napisałam maila i umówiliśmy się na trzy dni zwiedzania. Bardzo miły, uśmiechnięty człowiek. Codziennie punktualnie o 9.00 podjeżdżał pod nasz pensjonat. Gość ma sporą wiedzę dotyczącą Angkor, niestety poziom mojego angielskiego nie pozwolił wykorzystać jego wiedzy. Miałam wydrukowane opisy poszczególnych świątyń więc pokazywał mi, którą akurat odwiedzamy i było ok.

Ulica w Siem Reap
Kambodża – Siem Reap – ulica
zwiedzanie kompleksu Angkor
Kambodża – ruszamy na zwiedzanie kompleksu Angkor – na przodzie Sra Pon

Kompleks Angkor jest pozostałością po dawnej stolicy Imperium Khmerskiego, wpisany na listę UNESCO.

Zwiedzając budowle uchodziłam się nieźle po zakamarkach i stromych schodach. Krzysiek w pewnym momencie odmówił wchodzenia po schodach, stwierdził że z dołu też może podziwiać. Internet zasypany jest pięknymi zdjęciami budowli, moje mają szare niebo w czasie deszczowej pory. Zwiedzanie o tej porze roku miało też plusy, nie było tak gorąco jak przy palącym słońcu.

Dodatkową polecaną atrakcją jest oglądanie wschodu lub zachód słońca – nie pojechaliśmy bo nie było słońca.

Angkor Wat w Kambodży
Widok na Angkor Wat
Angkor Wat w Kambodży
Angkor Wat
Grupa muzyków w komplekssie Angkor
Grupa muzyków
Ta Prohm
Ta Prohm
Ta Prohm
Kambodża – Ta Prohm
Banteay Kdei
Banteay Kdei
Małpy w kompleksie Angkor w Kambodży
Spotkanie z małpami
Bajon w kompleksie Angkor
Kompleks Angkor – Bajon
Preah Khan w kompleksie Angkor
Preah Khan
jeden z parkingów w kompleksie Angkor
Parking przed East Mebon
Thommanon w kompleksie Angkor
Rzeźby zdobiące Thommanon
Plac defilad w kompleksie Angkor
Widok z tarasów na plac defilad

Po dwóch dniach zwiedzania kompleksu Angkor, ostatni trzeci dzień pobytu w Kambodży przeznaczyliśmy na wyjazd nad jezioro Tonle Sap.

Jeśli spodobał Ci się ten odcinek podróży, to może przeczytaj też pozostałe:
 4. Pierwszy raz w dalekiej Azji – Kambodża – Angkor Wat – cz. 4

..

Tags: ,

Related Article

Subscribe
Powiadom o
guest

4 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
seniorka z plecakiem

Krzysiek nie raz mi mówił: "to idź sobie pooglądaj a ja tutaj poczekam". Budowlami Angkor byłam zauroczona – kunszt rzeźb, rozmach budowli i ta egzotyczna roślinność robią wrażenie. Serdecznie pozdrawiam.

Ewa Klimaszewska
8 lat temu

Już wyobrażam sobie siebie w tych miejscach. Od lat obserwuję Angkor Wat, ale póki co na zbieraniu materiałów się kończy.
Kiedy czytałam o Krzysztofie, który "w pewnym momencie odmówił wchodzenia po schodach, stwierdził że z dołu też może podziwiać", przypomniał mi się mój mąż – on czasami też ma dosyć i najchętniej by już sobie przysiadł, podczas gdy mnie ciągle mało…
Świetna wyprawa 🙂

Dorota z Okiem Doroty

Ile płaciłaś za usługi pana z tuk- tukiem? I czy jest to pojazd na 2 czy więcej osób?

We use cookies to ensure that we give you the best experience on our website.

SENIORKA Z PLECAKIEM

SENIORKA Z PLECAKIEM

4
0
Would love your thoughts, please comment.x