poniedziałek, 2 grudnia, 2024

Dziś króciutki wpis na temat: co zawsze mam w plecaku. W takim małym plecaku na jednodniową wycieczkę czy spacer. 

Przedstawię zestaw-niezbędnik, bez którego nie ruszam się z domu, bez względu na to czy wychodzę na spacer po mieście, czy w góry, czy jest upał, deszczowo lub chłodno. Mój podstawowy plecakowy zestaw odpowiednio rozszerzam w zależności od miejsca, warunków pogodowych i innych czynników.

Ale dzisiaj absolutna podstawa.

1. Środki opatrunkowe

Skład zestawu:

  • 1 bandaż,
  • kilka rodzajów plastrów,
  • saszetki LEKO do oczyszczenia i dezynfekcji skóry w przypadku skaleczeń.

Wszystko spakowałam do strunowej torebki o wymiarach 8 x 12 cm. Zajmuje niewiele miejsca a od czasu do czasu się przydaje.

Co mam w plecaku

2. Tabletki od bólu głowy

Pyralgina lub inne. Nieczęsto używam, ale czasem bez nich trudno kontynuować wycieczkę.

3. Chusteczki higieniczne

Zwykle mam przy sobie 1-2 opakowania.

4. Żel antybakteryjny

Oczywiście preferuję wodę i mydło. Jednak bywają sytuacje kiedy nie ma możliwości umycia rąk. Żelu używam w krajach tropikalnych ale też i w Polsce np. w czasie przerwy na kanapkę w naszych górach.

5. Preparat na ukąszenia

Preparat w sprayu łagodzący ukąszenia owadów.

6. Notes i długopis

Coraz częściej notes zastępuję smartfonem. Bo po co notować godziny odjazdu autobusów jak można rozkład sfotografować. Mimo wszystko czasem się przydaje.

7. Woda

Butelka niegazowanej wody o pojemności minimum 0,5 litra. Zwykle większa ilość. Nawet po mieście, gdzie teoretycznie można wodę kupić wszędzie. Ale tylko teoretycznie, ponieważ w miejscach bardzo turystycznych często trudno znaleźć sklep inny niż z butami i odzieżą. Można oczywiście wejść do restauracji, tylko że czasem cena małej szklanki wody potrafi przyprawić o zawrót głowy.

Ciekawa jestem Waszych podróżnych niezbędników. A może czegoś brakuje w moim podstawowym zestawie?

No to teraz możemy przygotować się na wyjazd weekendowy.

Subscribe
Powiadom o
guest

2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Jula
6 lat temu

Jakoś nigdy nie wpadłam na to, żeby zabierać plastry. Na dalsze wędrówki i wyjazdy owszem, ale tak na co dzień, to nie. Ale przezorny zawsze ubezpieczony.

We use cookies to ensure that we give you the best experience on our website.

2
0
Would love your thoughts, please comment.x

SENIORKA Z PLECAKIEM