Przesiadka w Kijowie w drodze do Bangkoku. Długa przesiadka bo 12-godzinna. Wykorzystaliśmy ją na spacer po mieście nie wchodząc, poza jedną cerkwią, do obiektów.
Na lotnisku Kijów-Boryspol lądujemy około 8.00, więc cały dzień przed nami. Jest początek listopada. Pogoda słoneczna, temperatura rano 9° C, później wzrosła do około 14° C.
Z lotniska do centrum jedziemy z przesiadką: najpierw autobusem nr 322 do stacji metra Kharkivska a dalej metrem (8 UAH/os.) do stacji Teatralna.
Autobus lotniskowy nr 322 zatrzymuje się na dwóch przystankach:
- Przy stacji metra Kharkivska – bilet 60 UAH/os. (8,10 zł)
- Na dworcu kolejowym – bilet 100 UAH/os. (13,50 zł)
Pierwszym punktem zwiedzania była Złota Brama (najbliżej stacji Teatralna). Z zewnątrz oglądamy właściwie obudowę zachowanych fragmentów murów obronnych. Jakoś mam mieszane uczucia oglądając konstrukcję, być może wewnątrz jest lepiej, ale dzisiaj się o tym nie dowiemy.
Wczesny, bo o 5.30 wylot z Krakowa i dosyć niska temperatura trochę odebrała nam energię do zwiedzania, więc robimy sobie przerwę na kawę w pobliskiej ładnie urządzonej kawiarni.
Dalej ulicą Volodymyrska St kierujemy się w stronę Katedry św. Zofii (Sobór św. Sofii). Budowla pochodzi z XI wieku, została wpisana na listę UNESCO. Zabytkowy obiekt w odpowiednim czasie zamieniono na muzeum, co uchroniło cerkiew przed zniszczeniem przez władze ZSRR. Aby wejść na teren soboru należy wykupić bilet. My jednak nie chcemy utknąć zbyt długo w jednym miejscu, więc oglądamy tylko z zewnątrz.

Po drugiej stronie placu, w oddali widzę kolejny nasz cel. Monaster św. Michała Archanioła o Złotych Kopułach. Tak brzmi pełna nazwa prawosławnego zespołu klasztornego, a wzięła się od kopuł, które jako pierwsze na Rusi ozdobiono złotem. W latach 30. XX wieku obiekt rozebrano a właściwie wysadzono. To co oglądamy obecnie to odbudowany w latach 1997 – 1998 monaster.
Nieopodal, na tyłach monasteru, znajduje się górna stacja kolejki linowej – bilet 8 UAH/os. w jedną stronę.
Kolejką zjeżdżamy na dół i idziemy nad Dniepr.
Długi bulwar nad rzeką zachęca do spaceru, ale trochę brakuje mi zieleni. Na stare miasto wracamy również kolejką linową. Obok górnej stacji rozpoczyna się teren parku miejskiego.
Spacerując alejkami dochodzimy do ulicy Kościelnej prowadzącej na główny plac Kijowa – Majdan Niezależności (Plac Niepodległości).
To już ostatnie odwiedzone miejsce. Metrem jedziemy na dworzec kolejowy (stacja metra Vokzalna). Na lotnisko wracamy busem. Koszt 100 UAH/os. czyli ta sama cena co wspomniany wcześniej autobus nr 322.
Następny przystanek w Bangkoku. Rozpoczyna się nasza przygoda w Tajlandii.
Inne miejsca które odwiedziłam zobacz na mapie.