Drohiczyn to położona nad Bugiem historyczna stolica Podlasia. Moją uwagę zwróciła kontrastowa zabudowa miasta. Z jednej strony okazałe budowle klasztorów i świątyń, z drugiej całkiem sporo skromnych drewnianych budynków.
W treści wpisu:
- widok na rzekę Bug
- zabytki miasta
- i co to takiego zaguby
Drohiczyn ma długą i bogatą historię, już w XI w. istniał tu gród. Miasto prawa miejskie otrzymało w 1429 r. a blisko 100 lat później zostało stolicą województwa podlaskiego utworzonego przez króla Zygmunta Starego. Wtedy tj. w XVI w. liczył, tak jak i dziś, około 2000 mieszkańców. Obecnie ta dosyć senna miejscowość jest siedzibą gminy.
Atrakcje Drohiczyna
Dawniej Drohiczyn był jednym z ważniejszych polskich miast. O jego wspaniałej przeszłości świadczą ocalałe zabytki i ciekawe miejsca. Ale przede wszystkim znajdziesz tu ciszę i spokój.
Centrum miasteczka
Centralnym punktem miejscowości jest plac Tadeusza Kościuszki. Ten skwer czy też rynek częściowo znajduje się w cieniu zadbanej zieleni. W jednym z rogów zauważam zegar słoneczny umieszczony na betonowym słupku z napisem Drohiczyn.
W czasie II wojny rynek został zrównany z ziemią. Zresztą nie tylko rynek ale wiele innych budynków m.in. dwie drewniane cerkwie, modrzewiowy dworek. Placu nie okalają, jak dawniej, sklepy i kramy ale głównie niskie domy. Jednak jest w tej miejscowości coś, co zachęca do spaceru. Może ten spokój?
Świątynie, klasztory
Dawny kościół i klasztor Franciszkanów
W zabudowie rynku wyróżnia się barokowy kościół Wniebowzięcia NMP. Właściwie jest częścią dawnego klasztoru franciszkanów. Na początku XIX w. kościół zamieniono w cerkiew a w budynkach klasztornych urządzono więzienie. Natomiast po upadku powstania styczniowego – koszary dla wojska a następnie szkołę. W czasie wojny został zdewastowany i podpalony.
Obecnie w odbudowanym kościele znajdują się bogato zdobione ołtarze z różowego marmuru. W dawnych zabudowaniach klasztoru ulokowano Muzeum Diecezjalne oraz kawiarnię „Za Bramą”. Dosłownie, trzeba przejść przez bramę. A za bramą przyjemny, zaciszny placyk z kawiarnianymi stolikami. Niestety byłam w poniedziałek kiedy oba miejsca są nieczynne.
Cerkiew pw. św. Mikołaja
Przy Placu Tadeusza Kościuszki znajduje się cerkiew prawosławna z 1792 r. Jest zamknięta więc oglądam tylko z zewnątrz. Według dostępnych informacji jej wnętrze wykonano w stylu barokowym.
Dawny kościół i klasztor Jezuitów
Kościół i klasztor Jezuitów wznosi się na skarpie nad Bugiem. Pierwszą farę ufundował król Władysław Jagiełło w 1392 r. Około 300 lat później parafię przejął zakon jezuitów, wtedy też rozpoczęto budowę nowego kościoła w stylu barokowym. W czasie I i II wojny zabudowania zostały poważnie zniszczone.
Kościół (obecnie katedra) oraz zabudowania klasztorne odbudowano, ale niewiele zachowało się z cennego wyposażenia. Tylko kilka elementów, m.in. chrzcielnica, krucyfiks z przełomu XVI/XVII w., dwa obrazy, z których jeden znajduje się w ołtarzu głównym.
Zabudowania klasztorne widać z wielu punktów miasta, ale mnie najbardziej podobał się widok z oddali znad brzegu Bugu.
Klasztor Benedyktynek
Nieco dalej od centrum położony jest klasztor i kościół Benedyktynek. Klasztor został zamknięty w połowie XIX w. z nakazu cara. Świątynia była wielokrotnie niszczona i dewastowana. W 1957 r. benedyktynki powróciły do klasztoru i odbudowały kościół przywracając rokokową fasadę zaliczaną do najpiękniejszych w Polsce. I rzeczywiście jego fasada wyróżnia się na tle znanych mi w kraju. Kościół był zamknięty jednak z opisu wynika, że wewnątrz niewiele zostało z oryginalnego wystroju.
Góra Zamkowa
Po obejrzeniu zabytków Drohiczyna kieruję się w stronę Góry Zamkowej a właściwie skarpy położonej tuż nad rzeką Bug.
Na Górze Zamkowej dawniej stał drewniany gród, a w XIV w. wybudowano murowany zamek obronny. Budowla została zniszczona podczas potopu szwedzkiego i nigdy nie odbudowana. Obecnie na szczycie znajduje się obelisk, który upamiętnia odzyskanie przez Polskę niepodległości.
Teraz z Góry Zamkowej roztacza się piękna panorama na zakole Bugu. Tutaj trzeba koniecznie wejść. To chyba najlepszy punkt na podziwianie rzeki. Chociaż jest jeszcze jeden – wieża widokowa nieopodal przeprawy promowej.
Ale Bug wygląda świetnie również z poziomu rzeki. Schodząc ze wzgórza mijam bunkier linii Mołotowa. Wykonano schodki umożliwiające wejście na dach bunkra. Do środka też można ale nie próbowałam.
Linia Mołotowa
Linia Mołotowa to pas umocnień wybudowanych wzdłuż granicy rosyjsko-niemieckiej wytyczonej w wyniku traktatu Ribbentrop-Mołotow podpisanego w 1939 r. Rosjanie budując bunkry przygotowywali się do wojny z III Rzeszą. Cała Linia Mołotowa została podzielona na trzynaście odcinków. Drohiczyn leżał przy tzw. Brzeskim Rejonie Umocnionym.
Nad brzegiem Bugu
Z brzegu Bug wydaje się potężniejszą rzeką niż z punktu widokowego. Płynie tu powoli i dostojnie a jego cichy szum zachęca do spacerów albo do wpatrywania się w jego nurt.
Z tej perspektywy miasto wygląda niezwykle malowniczo, szczególnie jeśli oddalimy się nieco od skarpy. Widać głównie zabudowania klasztoru Jezuitów ale z zieleni wyłaniają się również dachy innych budynków.
Obszar wzdłuż rzeki zamieniono w teren rekreacyjny. Są tu zadbane alejki, parking a także pole kempingowe z zapleczem oraz restauracja.
Gdzie na obiad?
Restauracja Pod Katedrą położona przy katedrze i klasztorze Jezuitów. W menu dania kuchni podlaskiej. Zamówiłam danie o nazwie zaguby (koniecznie spróbujcie) – to rolada z ciasta pierogowego z ziemniaczanym farszem, czy jakoś tak. A do picia kwas chlebowy. Było pysznie.
Co dalej
W pobliżu Drohiczyna zajrzałam do miejscowości Mielnik.
Województwo podlaskie to piękny, zielony region Polski. Ja mało znam ten teren ale udało się kiedyś odwiedzić Suwalski Park Krajobrazowy i Wigierski Park Narodowy. Pięknie było. Może stamtąd pojedziesz w kierunku mazurskich jezior zatrzymując się w Mrągowie lub Reszlu. A może jeszcze dalej na Żuławy.
Inne miejsca które odwiedziłam zobacz na mapie.
Jeśli zechcesz czytać podobne artykuły, proszę zapisz się na mój newsletter. Będzie mi miło, jeśli dołączysz do grona pasjonatów podróży.